POLSKA - GÓRSKIE WĘDRÓWKI

BESKID ŚLĄSKI – łatwy szlak na Klimczok

BESKID ŚLĄSKI – łatwy szlak na Klimczok; wędrówka: luty 2025


BESKID ŚLĄSKI – łatwy szlak na Klimczok; Co to za miejsce?

Szczyt Klimczok zna każdy, kto choć trochę wędruje po Beskidach. Wznosi się na wysokość 1.117 m i jest chyba najwyższym punktem rozgraniczającym miasta Bielsko Białą i Szczyrk. Jeszcze na początku XIX w. góra nazywana była Goryczną Skałką lub po prostu Skałką. Mało o tym wiadomo, ale na zboczach Klimczoka znajdują się dwie jaskinie: Jaskinia Ali Baby i Jaskinia Piętrowa. Pomimo, że posiadają one swoje wejścia, to raczej nikt tam się nie zaciąga, z uwagi na brak odpowiednich ścieżek turystycznych. Pod szczytem Klimczoka znajduje się schronisko, z okolic którego można podziwiać panoramę  na przeciwległe wzgórza wznoszące się nad Szczyrkiem, m.in. Skrzyczne. Na szczyt prowadzi wiele szlaków z różnych stron Beskidów. Wszystkie krzyżują się w Siodle – Przełęczy pod Klimczokiem.

ze Szczyrku Centrum przez Podmagurę – 1:45 h
z Bystrej przez Magurę – 1:45 h
ze Szczyrku Centrum Szczyrk Biła – 1:45 h
ze stacji PKP Wilkowice Bystra – 2:00  h
potem z Błatniej przez Stołów – 1:45 h
ze stacji PKP Wilkowice Bystra przez Chatę na Groniu – 2:45 h
z Karkoszczonki – 1 h
z Szyndzielni – 30 min
ze szczytu Klimczoka – 10 min
z Wapienicy przez Szyndzielnię – 2 h

BESKID ŚLĄSKI – łatwy szlak na Klimczok. WRAŻENIA

Sami ruszyliśmy na szczyt z Chaty na Groniu, skąd po około 20 minutach wędrówki włączyliśmy się na niebieski szlak z Bystrej. Trakt, jak to w Beskidach w tych niższych partiach nie oferuje spektakularnych krajobrazów. Wędrujemy przez las lekkim podejściem, które tylko bezpośrednio przez schroniskiem na krótko nabiera stromizny. Około 500 m przed tym ostrzejszym podejściem pojawiają nam się fajne krajobrazy na Bielsko i sąsiadkę Klimczoka, Szyndzielnię. Można się tu zatrzymać i trochę pokontemplować, bo rzeczywiście ładnie widać. Ze schroniska ruszyliśmy zielonym szlakiem sprowadzającym do Szczyrku, a to ze względu na piękny widok na Skrzyczne i praktycznie ścianę ośrodka narciarskiego w Szczyrku. To zdecydowanie najładniejszy odcinek naszego, zaplanowanego traktu, który polecamy każdemu, który przybędzie do schroniska.

BESKID ŚLĄSKI – łatwy szlak na Klimczok. WĘDRÓWKA

Z uwagi na miesiąc, w którym dni jeszcze nie należą do dłuższych zaplanowaliśmy krótką wędrówkę, którą spokojnie można było „upchnąć” się w 4 godzinach z postojami na punktach widokowych plus jakieś pół godziny na odpoczynek w schronisku. Do przejścia niecałe 10 km przy nie zbyt wymagających podejściach nie jest zbyt forsujące. Na początku chcieliśmy wystartować z Mesznej, dokładnie z ulicy Orczykowej. Jednak wiedzieliśmy, że można podjechać autem trochę wyżej do Chaty na Groniu. Nie mieliśmy tylko pewności, czy warunki średnio zimowe pozwolą wjechać tam bez łańcuchów. To już droga leśna, ale dobrze ubita, więc auta spokojnie tu wjeżdżają. Zadzwoniliśmy do schroniska, gdzie miła pani powiedziała, że bezproblemowo wjedziemy pod schronisko, bo śniegu na drodze w ogóle nie ma. Pod schroniskiem jest mały parking, więc przyjeżdżając około 9:00 jeszcze było miejsce.

To dobre miejsce, jeśli planujemy po wędrówce przekąsić coś w Chacie. Jeśli miejsca nie ma na parkingu spokojnie można dojechać do samego końca ulicy Orczykowej, gdzie znajdują się trochę dzikie parkingi na szerokich poboczach drogi. Stąd również spokojnie można zacząć trekking równolegle biegnącymi szlakami czarnym i żółtym, którymi my właśnie rozpoczęliśmy naszą wędrówkę pod Chatą na Groniu.  Czy to rozpoczynając trekking przy Chacie, czy na końcu ulicy Orczykowej generalnie trzymamy się czarnego szlaku, który doprowadza nas do głównego, niebieskiego szlaku wiodącego z Bystrej na Klimczok. Na szczyt oczywiście można też iść szlakiem czerwonym przez Magurę, ale tu nie ma ani jednego punktu widokowego, więc wybieramy niebieski, na którym takie punkty pojawiają się już przed samym podejściem do schroniska pod Klimczokiem.

Szlak czarny, jak również niebieski bardzo lajtowy. Idąc zimą bezwzględnie należy zabrać ze sobą raczki, bo z pewnością pojawią się tu oblodzenia. U nas było ich kilka, których pokonanie bez raków byłoby praktycznie nie możliwe. Szlak niebieski to łagodny szeroki trakt, który bezpośrednio przed schroniskiem zamienia się w wąską ścieżkę ostro podchodzącą do góry. Ale to bardzo krótki odcinek, więc specjalnie się nie zmęczymy. W schronisku oczywiście posiłek, kawka lub piwko w zależności od nastroju i chyba pogody. No i tego, czy po zejściu będziemy kierować autem, czy nie haha. Wędrówka powrotna do Chaty, gdzie zaparkowaliśmy zabiera nieco ponad godzinę czasu. A ten wydłuża się od tego, jak długo kontemplujemy widoki z zielonego szlaku, którym szliśmy ze względu właśnie na te krajobrazy. Szlak żółty i czerwony sprowadzający w dół przez Magurę z tego co wiemy nie oferuje żadnych punktów widokowych,

a zielony sprowadzający do Szczyrku, w jego górnej części pokazuje panoramę na cały Szczyrk i wznoszące się ponad nim pasmo Beskidów z najwyższym szczytem Beskidu Śląskiego – Skrzycznem. Wędrując szlakiem zielonym nie musimy wracać z powrotem pod schronisko, by wejść na sprowadzający do Chaty na Groniu szlak żółty. Idąc zielonym na pierwszym ostrym zakręcie tego traktu w prawo, my wędrujemy prosto nieoznakowanym traktem, ale zupełnie bezpiecznym i raczej często używanym jako łącznik zielonego traktu z punktem oznaczonym jako Magura Kąpielisko zlokalizowanym na naszym żółtym szlaku do Chaty. Taką opcję wybraliśmy i nie zawiedliśmy się. Już kiedyś szliśmy zielonym szlakiem zimą, tylko wtedy ta zima to była zima. Sami zobaczcie na porównaniu zdjęcia umieszczonego w części WRAŻENIA, a tym tutaj. To zdjęcie zrobione prawie w tym samym miejscu, tylko parę metrów wcześniej na tym samym szlaku.

Różnica jest, prawda. Wtedy również mieliśmy piękną pogodę, tylko szliśmy z Szyndzielni. Szlak żółty prowadzący do Chaty na Groniu jest stromszy, niż czarny i niebieski, którymi my poschodziliśmy. Opcję którą wybrać na podejście i zejście należy już do każdego wg własnych preferencji. Idąc żółtym szlakiem trzeba uważać na oznaczenia, żeby ich nie przegapić, ponieważ szlak ten parę razy skręca z szerokiego traktu i wchodzi w wąską ścieżkę między drzewa. Kiedy już zejdziemy do Chaty czeka nas dobra wyżerka. Jeśli planujecie posiłek w tej restauracji w godzinach obiadowych, dobrze jest zarezerwować stolik. Sporo ludzi tu przybywa z Mesznej tylko na obiad.

Ot i cała wędrówka za nami. Pomimo, że szlak jest łatwy to bezwzględnie należy wyposażyć się w obuwie z twardą podeszwą, najlepiej wysokie, bo kamieni dużo, na których łatwo wykręcić kostkę. Cóż więcej. Zależnie od temperatury trzeba zabrać odpowiednią ilość wody, a w zimie termos z herbatą, jeśli nie chcemy stać w kolejce w schronisku, które jest mocno uczęszczane. Ostatnio na Klimczok i do schroniska wędrowaliśmy z Błatniej. Dla zainteresowanych podajemy link do opisu tego trekkingu – TUTAJ.


Grzegorz - TU i TAM

Leave a Comment
Podziel się
Opublikowany przez
Grzegorz - TU i TAM

Najnowsze relacje

BESKID ŚLĄSKI – przyjemny szlak na Klimczok

BESKID ŚLĄSKI - przyjemny szlak na Klimczok; wędrówka luty 2025 Ostatni weekend lutego rozpieścił nas…

2 tygodnie temu

ISLANDIA – najpiękniejsze atrakcje turystyczne

ISLANDIA - najpiękniejsze atrakcje turystyczne; wyprawa: sierpień 2024 ISLANDIA - najpiękniejsze atrakcje turystyczne. Co to…

2 miesiące temu

SZCZAWNICA szlaki górskie – Dzwonkówka

SZCZAWNICA szlaki górskie - Dzwonkówka; wyprawa: 5.01.2025r SZCZAWNICA szlaki górskie - Dzwonkówka. Co to za…

2 miesiące temu

KOZIARZ – Wieża Widokowa

KOZIARZ - Wieża Widokowa; wędrówka : styczeń 2025 KOZIARZ - Wieża Widokowa. Co to za…

2 miesiące temu

Szczawnica i okolice – przedłużony sylwester

Szczawnica i okolice - przedłużony sylwester; wędrówki styczeń 2025 Pierwszy weekend stycznie u nas tradycyjnie…

2 miesiące temu

TRZY KOPCE WIŚLAŃSKIE – opis szlaku

TRZY KOPCE WIŚLAŃSKIE - opis szlaku; wędrówka: grudzień 2024. TRZY KOPCE WIŚLAŃSKIE - opis szlaku.…

2 miesiące temu