STUBAI górskie wędrówki – Schlick 2000; wyprawa: wrzesień 2021
Dolina Sztubajska była docelowym miejscem na drugi tydzień nasze wakacyjnej, szwajcarsko-austriackiej przygody. W pierwszej kolejności chcieliśmy wyjechać na TOP of Tyrol, co się oczywiście udało i co opiszemy w odrębnej relacji, zaś w drugiej kolejności zamierzaliśmy przejść szlakiem Schlick 2000. Wprawdzie plan wędrówki był nieco inny, z pewnością krótszy, bo do schroniska Sennjoch, wybrana jednak wersja dłuższa do schroniska Starkenburger okazała się o wiele bardziej interesująca.
Schlick 2000 to piękny szlak, więc i wrażenia pozostały niezapomniane. Na dodatek można go przejść dwoma trasami. Pierwsza to mocno eksponowany szlak, nie dla osób z lękiem wysokości, na który trzeba się trochę pospinać. Druga opcja to lajtowa trasa z odcinkami fajnej ekspozycji na Dolinę Stubai. My wybraliśmy tą drugą z uwagi na fakt, że chcieliśmy wrócić dłuższą trasą do pośredniej stacji kolejki. Wydaje nam się jednak, że opcja bardziej spektakularna, czyli przejście przez szczyt Burgstall i zejście do naszego celu – schroniska Starkenburger przyniosłaby większą satysfakcję. Droga powrotna w tej opcji to ten lajtowy szlak, którym szliśmy do góry, prowadzący z powrotem do górnej stacji kolejki, którą wyjeżdżaliśmy. Ale to już indywidualny wybór. Zerknij na mapkę na dole, bo zdanie nieco pogmatwane haha. Należy jednak pamiętać, że opcja spektakularna może okazać się mało komfortowa dla osób z lękiem wysokości.
Po 2 dniach przewalających się ciężkich chmur i opadów nastąpił dzień słonecznej pogody, w czasie której jeszcze co jakiś czas chmury przysłaniały krajobraz, ale to nam już nie przeszkadzało. Z samego rana więc ruszyliśmy do wyciągu gondolowego w miejscowości FULPMES, w której kwaterowaliśmy. Kolejka na szczyt Kreuzjoch, z którego rozpoczynaliśmy nasz „jogging” składa się z dwóch części. Pierwsza bardzo krótka do stacji pośredniej, do której schodzi część szlaków górskich, w tym ten bardzo popularny panoramiczny szlak prowadzący z górnej stacji kolejki przez Schlickeralm, gdzie po drodze znajduje się urocze, górskie jeziorko. Koszt wyjazdu w obie strony tj. na samą górę i z powrotem wynosił we wrześniu 2021 16,40 EUR. Aktualnie (zimą) cena za wyjazd wynosi 21.30 EUR. Jest tu jednak mała niespodzianka. Jeśli kwaterujemy w Sztubaju to możemy nabyć karty turystyczne STUBAI SUPER CARD, dzięki którym wszystkie kolejki w dolinie są bezpłatne.
W naszym przypadku kartę otrzymaliśmy od właścicielki pensjonatu, w którym mieszkaliśmy. Nie ukrywamy, że byliśmy miło zaskoczeni. Otrzymanie tych kart w cenie apartamentu zmieniło nasze plany turystycznych wędrówek, które wcześniej wybiegały poza Stubai. Dzięki tym kartom zwiedziliśmy dokładniej Dolinę Stubai i jednocześnie zaoszczędziliśmy trochę grosza. No dobrze, ruszamy kolejką do góry. Pierwszy kawałek to niepełne 1000m dystansu. Druga część to już prawie 2,5 kilometrowa długość wyciągu.
Od samego początku trzeba było się nieco wspiąć, dalej krótkie siodełko i dalej szeroką ścieżką do góry. Tutaj otworzył nam się widok na drugą stronę, czyli na Dolinę Stubai i nasze miasteczko Fulpmes. Trakt w pewnym momencie zaczął się zwężać, aż do wąskiej ścieżki, która w końcu rozdzieliła się na dwa szlaki – jeden to nasza 2-ka i drugi to 4-ka, na którą właśnie tutaj skręciliśmy. Trakt nr 4 prowadzi wąską ścieżką wzdłuż ostro nachylonego zbocza pod szczytami Burgstall. Tu trzeba bardzo uważać, bo ścieżka jest wąska i przy nagłych zwrotach można się ześlizgnąć. Wtedy kulamy się już na sam dół do Fulpmes haha.
Jeszcze jedna sprawa. Osoby z lękiem wysokości mogą odczuwać tu dyskomfort. Ścieżka to nie krótki kawałek, który przeskakujemy kilkoma krokami. Ten dość spektakularny odcinek ciągnie się dobre 300 – 400 m, a może i dłużej. Później schodzimy lekko w dół na płaską powierzchnię, którą wędrujemy do kolejnego eksponowanego odcinka z wąską ścieżką wiodącą wzdłuż zbocza. Tu jednak nachylenie jest nieco mniejsze, a i ścieżka trochę jakby szersza. Jeszcze przed wejściem na wspomnianą szerszą powierzchnię mamy rozwidlenie szlaków. Jeden z nich prowadzi do punktu widokowego Naturschauplatz Burgstall. Jeśli będziecie mieć więcej czasu warto podejść.
Stamtąd można się wrócić lub wyjść już na szczyt Niederer Burgstall. Wspomniana szersza powierzchnia w końcu znów zaczyna się zawężać, a szlak wchodzi ponownie na ostrzejsze zbocze. W pewnym momencie dochodzimy do zapór przeciw lawinowych, skąd widać już nasz cel. Tutaj sam zastanawiałem się, czy przyspieszyć, bo nagrodą było dobre piwko w schronisku, czy iść wolniej, bo widoki zacne. Obraliśmy średnie tempo, przecież piwko nie ucieknie, a tu już pewnie nie wrócimy. Pod schroniskiem mamy sporo ław, na których możemy zdegustować jakiś posiłek zakupiony w restauracji. Jest oczywiście jedna ławeczka w super widokiem na Dolinę Stubai i Stöcklenalm, do której można powiedzieć ustawia się kolejka, czyli jedni wstają, drudzy siadają haha. Całe to miejsce jest pełne górskiego uroku.
Z jednej strony widoki w dół na doliny, a z drugiej na dwa szczyty Niederer Burgstall i Hoher Burgstall. Wspaniale widać. Spędziliśmy tu dobrą godzinę, albo i trochę dłużej. Czas jednak nie pozwalał dłużej tu zabawiać, ponieważ kolejki pracują do 16-ej. Parę minut po 16-stej schodzą ostanie kursy. Jako drogę powrotną obraliśmy szlak żółty oznaczony nr 7 prowadzący przez Goltalm do pośredniej stacji kolejki. Trakt długi i nie ma co ukrywać po pierwszym kilometrze gdzie wędrujemy w towarzystwie fajnego krajobrazu zaczyna być monotonny.
Widoki zaczynają już zanikać, a tu dalej trzeba iść, by zdążyć na ostatnią kolejkę. Jeśli możemy coś podpowiedzieć to chyba lepiej iść górnymi szlakami przez Niederer Burgstall jak wspomnieliśmy na początku i wrócić 4-ką z powrotem do górnej stacji kolejki. Należy jednak pamiętać, że wyjście na szczyt to nie lajtowy szlaczek. To już wysokogórski szlak turystyczny zabezpieczany trochę łańcuchami i klamrami. Do kolejki doszliśmy na kwadrans przed ostatnim kursem. Nie było więc czasu, aby jeszcze usiąść na jakąś kawkę. Zjechaliśmy więc na dół i poszliśmy na pyszne lody. W ten sposób zakończyliśmy naszą turystyczną przygodę na Kreuzjoch i Starkenburger.
ISLANDIA - TOP miejsca które warto zobaczyć. Wyprawa: sierpień 2024 ISLANDIA - TOP miejsca które…
BESKID ŚLĄSKI - łatwy szlak na Klimczok; wędrówka: luty 2025 BESKID ŚLĄSKI - łatwy…
BESKID ŚLĄSKI - przyjemny szlak na Klimczok; wędrówka luty 2025 Ostatni weekend lutego rozpieścił nas…
ISLANDIA - najpiękniejsze atrakcje turystyczne; wyprawa: sierpień 2024 ISLANDIA - najpiękniejsze atrakcje turystyczne. Co to…
SZCZAWNICA szlaki górskie - Dzwonkówka; wyprawa: 5.01.2025r SZCZAWNICA szlaki górskie - Dzwonkówka. Co to za…
KOZIARZ - Wieża Widokowa; wędrówka : styczeń 2025 KOZIARZ - Wieża Widokowa. Co to za…
Leave a Comment