DOLOMMITY co warto zobaczyć – Monte Specie; wyprawa czerwiec 2023r
DOLOMITY co warto zobaczyć – Monte Specie; CO TO ZA MIEJSCE
Monte Specie lub Strudelkopf to szczyt w Dolomitach wznoszący się na wysokość 2.307m n.p.m. Można na niego dotrzeć w sumie czterema szlakami. Jeden wiedzie z nad jeziora Lago di Landro (szlak nr 34), drugi przeprowadza przez piękną halę Prato Piazza. To w zasadzie szlak rowerowy nr 37, który przy schronisku Vallandro sprowadza w dół do drogi nr 51, więc w tym momencie mamy już trzeci szlak. Ten czwarty zaś, to dłuższy trakt nr 18a/18 prowadzący z Passo Cimabanche. Pierwsze trzy szlaki nie należą do wyczerpujących, ponieważ wprowadzają na szczyt już z wyższych partii, a sam szczyt łagodnie rozkłada się na dużej powierzchni, więc nie tworzy ostrych podejść. Na górze znajduje się mały taras z mapą widocznych szczytów oraz krzyż ustawiony już na samym szczycie. Z Monte Specie bardzo ładnie widać Lavaredo ze swoimi kultowymi szczytami Tre Cime.
DOLOMITY co warto zobaczyć – Monte Specie; WRAŻENIA
Monte Specie powinno znaleźć się w trekkingowym planie każdego przybywającego w Dolomity turysty. Ze szczytu rozciąga się wspaniały krajobraz 360 stopni. Poza tym szlak przez halę Prato Piazza dostarcza sporo naprawdę niezapomnianych wrażeń. Zwłaszcza kiedy świeci słońce, zieleń hali wspaniale współgra ze strzelającymi do góry skalnymi szczytami. Na dodatek wędrówka nie jest męcząca, wręcz przeciwnie, do schroniska Vallandro jest po prostu błoga. Cały odcinek trasy w obie strony to tylko około 8km, którego przemierzenie z przerwą na kawkę w jednym ze schronisk na trasie sprawia ogromną przyjemność.
DOLOMITY co warto zobaczyć – Monte Specie; WĘDRÓWKA
Na początku musimy przeprosić za wyjątkowo złą jakość zdjęć, które z uwagi na sklerozę, której efektem było niezabranie z auta aparatu musieliśmy cykać telefonem. No, ale grunt, że coś jest i widać haha. Trekking na szczyt Monte Specie wybraliśmy szlakiem przez halę Prato Piazza. Czytaliśmy same pozytywne rzeczy o tym miejscu i rzeczywiście możemy potwierdzić piękno taj hali, pomimo, że mieliśmy pochmurną pogodę, która nie pozwoliła słońcu pięknie oświetlić całego terenu. Aby wyruszyć na szlak przez Prato Piazza musimy dojechać samochodem na parking Parcheggio Posteriore (Parkplatz hinter P Brückele). Parking oczywiście płatny w automacie. Przy parkingu znajduje się przystanek autobusowy, który przewozi turystów wąską górską drogą, zamkniętą dla aut osobowych na Prato Piazza (ostatni przystanek).
Ruch samochodowy jest tu zamknięty z powodu zbyt wąskiej drogi na długim odcinku, co powodowałoby zatory, a nawet niebezpieczeństwo mniejszych wypadków. Na parking pomimo, że jest duży warto przyjechać wcześniej, aby zaklepać sobie miejsce. Z samochodu przesiadamy się na autobus nr 443, który kursuje co godzinę. Przejazd autobusem do Prato Piazza zajmuje około 20 minut. Kiedy już wysiądziemy z autobusu podchodzimy 10 minut do schroniska Prato Piazza. Tutaj postanawiamy skonsumować strudla z kawką i przy okazji zerkamy na mapę, aby wytyczyć sobie trakt, którym będziemy wędrować. Jak widać na mapce z nagranym śladem wybraliśmy trakt wiodący nie do końca tą samą ścieżką.
To fajna opcja, bowiem w drodze powrotnej mamy piękny widok na halę z góry. W drodze do celu idziemy w zasadzie szlakiem rowerowym, czyli szerokim, ubitym, szutrowym traktem Pratoo Piazza. Należy wspomnieć, że hala położona jest na wysokości 2000 m n.p.m. i połączona jest z Parkiem Przyrodniczym Fanes-Sennes-Braies. Jest to przepiękny teren otoczony takimi szczytami jak Picco di Vallandro i Croda Rossa, natomiast przy dobrej pogodzie widać stąd także góry Monte Cristallo i Tofane. Idąc, co pewien czas zatrzymujemy się na fotkę i kontemplację widoków, aż w końcu dochodzimy do drugiego schroniska Rifugio Vallandro. Tu nieco dłuższa chwila postoju, bo ładnie widać, po czym robimy skręt ostro w lewo i wędrujemy już wąską, górską ścieżką do góry. Tutaj krajobraz nam się zmienił, ponieważ widzimy już inne pasmo gór. Trzymając się szlaku nr R-27 dochodzimy do skrzyżowania szlaków w miejscu Sella di Monte Specie na wysokości 2.211m, n.p.m. Pokonaliśmy w ten sposób około 200 metrów różnicy poziomów, co pokazuje nam, że szlak nie jest wymagający kondycyjnie, tym bardziej że spacer Prato Piazza odbywa się praktycznie na jednej, wspomnianej już wysokości ok 2.000m n.p.m.
Z Sella di Monte Specie widać już gołym okiem nasz cel, do którego wije się szeroki trakt z bardzo łagodnym podejściem o różnicy poziomów około 100m. Podejście nie stanowi żadnego problemu, idziemy spacerkiem mijając ruiny starego schroniska i po krótkim czasie znajdujemy się pod samym krzyżem na szczycie Monte Specie. Tutaj otwiera się przed nami wspaniała panorama 360 stopni z widokiem na Tre Cime. Chodzimy z jednego końca szczytu na drugi i napatrzeć się nie możemy. Jest tutaj mały tarasik z mapą pokazującą wszystkie widoczne stąd szczyty. W końcu trochę zwalniamy i siadamy na kamieniach, aby na spokojnie zachwycić się widokiem i skonsumować mały lanczyk. Na szczycie spędziliśmy dobre pół godziny. Pewnie posiedzielibyśmy tu jeszcze dłużej, ale widzieliśmy nadciągające ciężkie chmurska. To one zdopingowały nas do odwrotu. Drogę powrotną poprowadziliśmy już szlakiem pieszym, nie rowerowym oznaczonym numerami 34 i 40a. Pięknie stąd widać całą Prato Piazza.
Oczywiście na początku droga powrotna wiedzie tym samym szlakiem, ale na skrzyżowaniu Sella di Monte Specie kierujemy się już na inną ścieżkę, nie tą, którą tu wyszliśmy. Wędrówka znów spokojna wypełniona jeszcze ładniejszymi widokami niż tymi, które mijaliśmy idąc do góry. Na szlaku znalazła się miła, mała knajpka Malga Prato Piazza, w której nie omieszkaliśmy się zatrzymać na drugą tego dnia kawkę. Nieduży taras, kawka i wspaniały krajobraz na Prato Piazza. Naprawdę jest wspaniale. Wiedzieliśmy, że do autobusu nie mamy stąd już daleko, więc pomimo zbliżających się chmur i słyszalnej w oddali burzy zdecydowaliśmy się posiedzieć tu dobre pół godziny, albo nawet i trochę dłużej.
W końcu jednak nadszedł czas powstania i zejścia na przystanek. Na koniec jeszcze mieliśmy małą atrakcję, bo od tego małego schroniska przechodzi się przez pole z krowami, które akurat upatrzyły sobie nas, jako kierunek swojego spaceru. Idąc w dół szlakiem one również weszły na szlak i waliły całym stadem około 15 osobników prosto na nas. Przed nami rósł spory krzak, więc stanęliśmy przed nim tak, aby krówki ładnie go ominęły, a przy okazji nas, nieboraków. Stąd już tylko parę kroków do schroniska Prato Piazza, gdzie piliśmy pierwszą kawkę. Od schroniska to już 7 min do autobusu, który akurat podjechał. Dobrze, że zrobiliśmy sobie zdjęcie rozkładu jazdy, wiedzieliśmy o której godzinie zejść. Autobus podjechał trochę wcześniej, więc kupiliśmy u kierowcy bilety i zjechaliśmy do parkingu.
I tak, pomimo pochmurnej pogody, musimy powiedzieć, że obawialiśmy się deszczu, ale udało się, spędziliśmy wspaniały dzień, na naszej pierwszej, można powiedzieć rozgrzewkowej wędrówce po Dolomitach. Szlak pomimo, że jest łatwy znajduje się w górach, więc dobrze ubrać buty z twardą podeszwą. Na górze może troszkę bardziej wiać, więc dobra będzie kurteczka od wiatru. Na wszelki wypadek, gdyby schroniska były zamknięte, należy zabrać trochę wody. Ale są tu aż trzy miejsca, gdzie można kupić coś do picia i jakiś posiłek, więc nie powinno zdarzyć się, że wszystko będzie zamknięte. W Malga Prato Piazza, czyli tym małym schronisku i bufecie dobrze jest coś zszamać. Z zawieszonej przy obiekcie flagi wnioskujemy, że prowadzone jest przez rodzinę ladynowską. Trekking szlakiem przez Prato Piazza na Monte Specie zdecydowanie możemy zaliczyć do tych najpiękniejszych szlaków i wędrówek w Dolomitach.
Z UWAGI NA GORSZĄ JAKOŚĆ ZDJĘĆ TELEFONICZNYCH W TEJ RELACJI NIE POKAZUJEMY GALERII. PRZEPRASZAMY.