GROJEC – szlak z Żywca; wędrówka: kwiecień 2025
GROJEC – co to za miejsce?
Grojec to trzy-wierzchołkowy szczyt w paśmie wzgórz Żywca Sporysza, dokładnie w Kotlinie Żywieckiej. Każdy z wierzchołków legitymuje się swoją nazwą:
- Mały Grojec (północno-wschodni szczyt, 422 m)
- Średni Grojec zwany też Kopcem (środkowy szczyt, 474 m)
- Wielki Grojec (południowo-zachodni szczyt, 612 m)
Docieramy do niego szlakiem żółtym z Żywca startując dokładnie przy browarze lub z drugiej strony startując przy Amfiteatrze pod Grojcem. Szczyt warty odwiedzenia, ponieważ rozciągają się z niego całkiem fajne widoki na miasto i dalsze okolica, aż po Babią Górę. Najładniejsze widoki występują zdecydowanie na Średnim Grojcu. Na Wielkim Grojcu mamy krajobraz nieco przysłonięty drzewami, ale za to oglądamy panoramę na dwie, przeciwległe strony, czego nie ma na pozostałych wierzchołkach. Trekking w obie strony od amfiteatru zajmuje około 3 godzin z przerwami i nie jest forsujący. Ale przed samym szczytem Wielkiego Grojca mamy ostrzejsze podejście, które z pewnością każdy odczuje w mniejszy lub większy sposób.
GROJEC – szlak z Żywca. WRAŻENIA
Grojec to niewysoka góra z krajobrazem na miasto, więc nie można oczekiwać tu spektakularnych krajobrazów. Ale osobom lubiącym górskie wędrówki z pewnością przypadnie do gustu. Będąc w Żywcu na dłuższy weekend warto poświęcić popołudnie na taką wędrówkę. To jedna z wielu atrakcji turystycznych regionu i samego miasta. Propozycja fajnej trasy to start przy amfiteatrze, przejście przez wszystkie trzy wierzchołki i zejście do browaru na pyszne piwko haha – to jest to!!! Potem trzeba jednak wrócić np. taksówką do centrum miasta.
GROJEC – szlak z Żywca. WĘDRÓWKA
Wędrówkę rozpoczęliśmy pod amfiteatrem, gdzie zostawiliśmy samochód na dość długim bezpłatnym parkingu wzdłuż ulicy. Oczywiście trekking można rozpocząć tam, gdzie rozpoczyna się żółty szlak, czyli przy rynku obok kościoła. Stamtąd należy przejść przez park w kierunku wspomnianego amfiteatru. Po przejściu rzeki, bezpośrednio przed amfiteatrem skręcamy w prawo już na leśny trakt wspinający się już ostrzej do góry. To podejście trochę nas rozgrzeje. Po wyjściu z lasu wchodzimy na polanę, z której już ładnie widać amfiteatr z pięknej wysokiej perspektywy. Idąc dalej dochodzimy na Mały Grojec, gdzie mamy małą ławeczkę, z której ukazuje nam się widok na Żywiec w stronę browaru.
Stąd wędrujemy dalej już bez większych podejść aż do Średniego Grojca. Mamy tu duży krzyż, bowiem dochodzi tu Droga Krzyżowa, na którą wchodzimy z żółtego szlaku. W tym miejscu naszym zdaniem roztaczają się najładniejsze widoki na okolicę Żywca, jak również dalej na Górę Żar i Jezioro Żywieckie. Fajne miejsce, nawet nie wiedzieliśmy, że na tym dość krótkim trakcie będą takie krajobrazowe atrakcje. Po około kwadransie ruszyliśmy dalej. Idziemy tutaj lekko w dół wchodząc w małe siodełko, po to, by po chwili wspinać się ostro już na sam szczyt Wielkiego Grojca. To drugie podejście, które pomimo niewysokiej góry daje nam się trochę odczuć. Na dodatek trzeba uważać, bo jest tu na tyle stromo, że buty ujeżdżają na drobnym piasku i drobnych kamieniach. Po deszczu raczej odradzamy wyjście na ten najwyższy z trzech szczytów.
Podejście choć strome to nie jest bardzo długie, więc to taka druga nieco mocniejsza rozgrzewka od tej pierwszej na początku szlaku. Z Wielkiego Grojca pozostaje nam wrócić do samochodu. Oczywiście nie chcemy wracać całkowicie tym samym traktem, więc postanowiliśmy zejść nieco dalej w dół do pierwszego asfaltu, gdzie skręcamy w prawo na nieoznakowaną szlakiem drogę polną, która omija pięknie szczyt Wielkiego Grojca i doprowadza nas do żółtego szlaku na odcinku między Średnim, a Wielkim Grojcem. Widać to na naszej mapce. Dalej droga powrotna to już wędrówka znanym nam żółtym szlakiem do samego parkingu przy amfiteatrze.
Całość zajęła nam około 3 godzin oczywiście z przerwami na Średnim i Wielkim Grojcu. Czas bez przystanków zająłby nam około 2h 20 minut, ale nie o to chodzi, by przebiec cały trakt bez zatrzymania. Szlak ten to fajny pomysł na nieco ambitniejszy spacer w rejonie Żywca dla tych, którzy lubią trochę bardziej zmęczyć się, niż na miejskich przewieszkach.
ZAJAWKA FILMOWA