ISLANDIA – kolejne marzenie spełnione

Islandia - wulkan
5
(1)

ISLANDIA – kolejne marzenie spełnione; wyprawa: sierpień 2024

Gljufrabui

TAK JEST! W końcu i tam dotarliśmy. A gdzie? Do krainy ognia, lodu i oczywiście wodospadów. ISLANDIA to właśnie nasza ostatnia destynacja, z której wróciliśmy w ostatni pełny sierpniowy weekend. Było pięknie, było surowo, było zimno, było wietrznie i było mokro. Ale nie zabrakło też trochę słonecznych dni, tych jednak było dużo mniej niż tych pochmurnych. To jednak nas nie odstraszyło. Jadąc na Islandię wiedzieliśmy, że piszemy się na chodzenie w czapkach, rękawiczkach i w dwóch polarach. Znając realia islandzkiego klimatu nie dopuściliśmy do tego, żeby zmarznąć, czy też załamać się pochmurnymi dniami.

Hveradalir

Zresztą tutaj chmury budują klimat, no gorzej jest jak leje, ale jakoś udawało się między kroplami przemieszczać. Ale zdarzało nam się wracać do auta trochę przemoczonym, ale to raczej z powodu wizyt pod wodospadami, z których wiatr zarzucał wodę prosto na turystów. Wodospady wspaniale orzeźwiały nas haha jeśli można tak powiedzieć, zaś gorące źródła między którymi również trochę przewędrowaliśmy skutecznie nas ogrzewały. Na lodowcu z kolei mieliśmy wspaniałą pogodę, więc tu nie mogliśmy narzekać na zimno, pomimo, że wędrowaliśmy językiem tego największego lodowca w Europie Vatnajökull.

Stuðlagil

Świetna przygoda. Było oczywiście czarne plaże wraz z tą diamentową udekorowaną kryształami lodu. Piękna sprawa. Nie pominęliśmy oczywiści krótkiego, ale dość spektakularnego kanionu Stuðlagil. Planując dwutygodniowy pobyt na Islandii staraliśmy się uwzględnić wszystkie charakterystyczne atrakcje turystyczne tego kraju. Z uwagi na pogodą nie wszystko udało nam się tak zobaczyć jak zaplanowaliśmy, ale z pewnością 90% planu zostało zrealizowane.

Diamentowa Plaża

W końcu objechaliśmy całą wyspę pokonując drogami szutrowymi oraz krajową Jedynką prawie 4.000 km, z czego wisienką na torcie był wybuch wulkanu na dzień przed wylotem do domu. Oczywiście musieliśmy tam podjechać tak blisko jak się dało.

vatnajökull

Wszystkie nasze doświadczenia szczegółowo opiszemy w relacjach, z których pierwsza będzie zestawieniem praktycznych informacji w zakresie jak zorganizować sobie indywidualnie wyjazd do Islandii. Powiemy sporo o kosztach oraz o zasadach jakich dobrze jest trzymać się podczas pobytu w krainie ognia i lodu.

Prosimy o ocenę. W przypadku negatywnej oceny prosimy skomentować powód.

Kliknij na gwiazdki

Średni wynik 5 / 5. 1

Bądź pierwszą osobą , która zagłosuje

Jeśli podobała Ci się relacja

Podążaj za nami

We are sorry that this post was not useful for you!

Let us improve this post!

Tell us how we can improve this post?

Podziel się z innymi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *