ISLANDIA – najpiękniejsze jaskinie; wyprawa: sierpień 2024
ISLANDIA – najpiękniejsze jaskinie. Co to za miejsca?
Islandia to nie tylko wulkany, wodospady, czy lodowce, to również piękne jaskinie. W zimie możemy podziwiać jaskinie lodowe, a jeśli jesteśmy na Islandii latem to zwiedzamy jaskinie lawowe. Wyjątkiem jest Katla, jaskinia lodowa, którą można zwiedzać również latem. Jaskinia ta pokryta jest w dużej mierze popiołem i nie ma tutaj tego najpiękniejszego efektu przenikania światła słonecznego przez warstwy lodu, jak np. w Jaskini Kryształowej przy Jokulsarlon, co zachwyca każdego zwiedzającego. Z uwagi na fakt, że byliśmy na Islandii latem koncentrujemy się na jaskiniach lawowych, w których możemy podziwiać wydrążone w zastygłej lawie tunele, w który wspaniale widać warstwy poszczególnych pierwiastków, jakie niosła ze sobą lawa. No dobrze, ale co to jest jaskinia lawowa? Można powiedzieć, że jest to podziemny skalny tunel, w którym kiedyś płynął potok lawy z wybuchającego wulkanu. Jeśli taki potok lawy jest odpowiednio duży, to jego wierzch zaczyna zastygać i tworzyć twarde, skalne sklepienie, podczas gdy lawa poniżej tj. wewnątrz ciągle płynie. Jeśli erupcja wulkaniczna ustanie, to ta jeszcze ciągle płynna lawa wypływa spod zastygłego sklepienia pozostawiając za sobą pusty tunel. No dobrze, ale jak wejść do takiego tunelu. Otóż po długim czasie w pewnym miejscu lub miejscach wspomniane sklepienie załamuje się tworząc tym samym wejście do jaskinie lawowej. Ot i mamy wyjaśnienie.
ISLANDIA – najpiękniejsze jaskinie. WRAŻENIA
Jaskinie lawowe charakteryzują się tym, że możemy w nich podziwiać różnokolorowe nacieki mineralne na ścianach lub bocznych skałach. Niektóre z nich wyglądają bajkowo tj. tak, jakby jakiś pradawny smok zrzucił swoją skórę. Ponadto jak już wspomnieliśmy w jaskiniach lawowych pięknie widać na ścianach warstwy przeróżnych pierwiastków, która niosła lawa. To robi wrażenie. W jaskiniach można też spotkać stalagmity i stalaktyty, ale nie ma ich dużo, a to chyba z racji tego, że na Islandii woda jest bardzo czysta i nie niesie ze sobą minerałów, które są budulcem tych form skalnych podczas skapywania wody przez setki lat. Będąc na Islandii warto zobaczyć chociaż jedną taką jaskinie. My odwiedziliśmy dwie, które właśnie przedstawiamy w naszej wędrówce po jaskiniach.
ISLANDIA – najpiękniejsze jaskinie. WĘDRÓWKA
Pierwsza jaskinię jaką udało nam się odwiedzić była Jaskinia Raufarhólshellir. Została zdobyta już w drugim dniu naszego pobytu na Islandii. Jest to jedna z najdłuższych jaskiń na Islandii, ale nie najdłuższa. Owy tunel lawowy powstał około 5.200 lat temu podczas erupcji wulkanu Leitahraun. Całkowita długość tunelu to ok 1360 m, główna część tunelu rozciąga się na długości 900 m. Jaskinia ma do 30 m szerokości i wysokość do 10 m. W pobliżu wejścia do tunelu widać zapadnięte w kilku miejscach sklepienie jaskini przez co, szczególnie podczas mgiełki tworzą się trzy piękne kolumny światła wchodzące do tunelu lawowego.
Na końcu Raufarhólshellir jaskinia rozgałęzia się na trzy mniejsze tunele, w których wyraźnie widać wspaniałe wodospady i formacje lawowe. Tu jednak nie dochodzimy ze standardową wycieczką. Tak, zwiedzanie jaskini odbywa się w sposób zorganizowany z przewodnikiem. Jeśli zdecydujemy się odwiedzić tą jaskinię mamy do wyboru dwie opcje. Pierwsza to ta standardowa, w której trekking odbywa się bezpiecznymi kładkami, z których podziwiamy nie tylko kolorowe ściany tunelu, ale również lodowe stalagmity, które utrzymują się tutaj czasem nawet latem, ale w niedużej ilości. Wędrówka taka trwa nie dłużej niż godzinę, z czego sporo czasu zabiera „występ” przewodnika. Standardowa trasa wycieczki nie jest długa i w opinii niektórych zwiedzających nie jest warta poświęcenia czasu. Nasze zdanie jest takie, że jeśli jesteśmy krótko w Islandii i kwaterujemy w pobliżu Reykjaviku to należy ją odwiedzić. Jeśli chcemy zobaczyć większą część jaskini i dojść do lodospadu to musimy wykupić indywidualny trekking z przewodnikiem, która trwa już około 4 godzin. I to jest to, o co chodzi.
Wtedy organizowane są małe grupy, które przed wyjściem przechodzą krótkie szkolenie. Wycieczka taka po minięciu kładek odbywa się już tylko przy włączonych czołówkach. Tam dalej nie ma oświetlenia. Wymagane są buty trekkingowe chroniące kostkę i cieplejsze ubranie, czapka, rękawiczki. Sprzęt ochronny tj. czołówka, kask dostajemy przed wejściem do jaskini od organizatorów. Dotyczy to obu opcji wędrówki. Trekking w opcji podstawowej nie wymaga zbrojenia się w cięższe obuwie, chociaż jest wskazane. Tutaj również dobrze jest ubrać się w czapkę. Pomimo, że na komercyjnym odcinku jest oświetlenie to jest ono dość ubogie, więc dobrze jest mieć włączoną czołówkę.
Te, które dostajemy od organizatorów są dość słabe, można sobie zabrać swoją, mocniejszą. Rozważając opcję zwiedzania jaskini niewątpliwie pomoże na w kwestii wyboru cena, która mocno może przeważyć szalę na trekking podstawowy, bowiem kosztuje on 8.400 ISK, zaś trekking pełny zwany Lava Falls Adventure kosztuje już 25.900 ISK, czyli w przeliczeniu ok 250zł za standard i ok 780 zł za pełną wycieczkę. Sami zdecydowaliśmy się na wycieczkę standardową, a to dlatego, że w tym dniu mieliśmy zaplanowany trekking szlakami wulkanów koło Grindavik, dokładnie opisany TUTAJ, oraz przejazd na pola lawowe z drugiej strony Grindavik. Taki plan całkowicie eliminował możliwość odbycia 4-ro godzinnej wycieczki po jaskini. Poza tym w ostatnich dniach pobytu na Islandii mieliśmy zaplanowane zwiedzanie tej najdłuższej jaskini lawowej Vidgelmir, do której zaraz wejdziemy.
Podsumowując wycieczkę do Raufarhólshellir uważamy, że rzeczywiście jest zbyt krótka, ale jeśli ktoś nie planuje zwiedzania innych jaskiń to warto tu podjechać. Bilety można zakupić drogą internetową, co zawsze sugerujemy przynajmniej na tydzień przed dniem zwiedzania. Strona jaskini – TUTAJ. Mamy wtedy większą gwarancję, że wejdziemy, szczególnie w wakacje. Do jaskini bardzo łatwo trafić, znajduje się przy drodze nr 39. Jest tu spory bezpłatny parking. W nazwijmy to pawilonie kasowym znajduje się mały bufet, toalety oraz miła pani z Polski w kasie. Od niej sporo dowiedzieliśmy się jak dojechać, i czy w ogóle można zbliżyć się do Grindaviku gdzie ziemia ciągle drżała od tamtejszego wulkanu.
Vidgelmir to nasza druga jaskiniowa zdobycz na Islandii. Można powiedzieć, że zaczęliśmy od jaskini i kończymy na jaskini, ponieważ pierwszą jak wspomnieliśmy zdobyliśmy w drugim dniu po przybyciu na Islandię, zaś tą druga na dwa dni przed wylotem do domu. Jaskinia Vidgelmira jest jedną z największych jaskiń lawowych na Islandii i na świecie. Oficjalnie dłuższą jaskinią jest pobliska Surtshellir, ale jeśli wziąć pod uwagę objętość jaskini, to podobno największa jest właśnie Vidgelmir. Jaskinia ta jest prawdopodobnie najlepiej zachowaną jaskinią spośród znanych jaskiń Islandii. Stało się tak z powodu nagromadzenia się lodu w latach 60, przez co ostatecznie zamknęło jedyny dostęp do Víðgelmir w 1972 r.
Została ona ponownie otwarta w 1994 r., a rok wcześniej znaleziono w niej kości i biżuterię wikingów. W związku z zamknięciem ruchu turystycznego nadal można znaleźć tu takie formacje lawy, które dawno temu zostały zniszczone w innych znanych jaskiniach na wyspie. Jaskinia Víðgelmir znajduje się na polu lawy o nazwie Hallmundarhraun, które jest największym polem lawy w Borgarfjörður. Dokładny czas rozpoczęcia i czas trwania erupcji wulkanu nie są znane, ale szacuje się, że trwała ona od 1 do 4 lat, a początek erupcji ustala się na około 900 r. n.e.
Zwiedzanie jaskini odbywa się znów tylko i wyłącznie z przewodnikiem. Wędrówka tunelem lawowym wiedzie bezpiecznymi kładkami, z których widać różnokolorowe nacieki, jakie niosła tędy lawa oraz charakterystyczne stalagmity lodowe, których jest tu zdecydowanie więcej niż w poprzedniej grocie Raufarhólshellir. W jaskini mamy oświetlenie, bez którego panuje tu absolutna ciemność. Przewodnicy oprowadzający na końcu wędrówki zatrzymują grupę, wyłączają światło na kilka minut i proszę o nierozmawianie tak, aby zapanowała zupełna cisza. To wszystko po to, aby poczuć klimat groty. Tak samo jest w Raufarhólshellir. Jaskinia leży na prywatnym terenie z tego też powodu i tu musimy zapłacić na zwiedzanie.
Mamy tu tylko jedną opcję zwiedzania, ale odczuwalnie dłuższą, niż w poprzedniej jaskini. Koszt wycieczki to 8.000 ISK. Czas zwiedzania to około 90 minut. Przy wejściu do jaskini znajduje się pawilon, gdzie otrzymujemy kaski i czołówki. Stąd startujemy z przewodnikiem, który podprowadza grupę do wejścia do jaskini, gdzie schodzimy w jej głąb drewnianymi schodami. W pawilonie znajduje się znów mały bufet oraz toalety. Należy zauważyć, że teren lawowy wokół jaskini również wprawia w zachwyt.
W połączeniu z charakterystycznym pochmurnym klimatem Islandii miejsce to generuje w człowieku naprawdę niezapomniane emocje. Na nas takie krajobrazy robią niesamowite wrażenie. Do jaskini dojeżdżamy drogami szutrowymi nr 515 oraz 523., na które wjeżdżamy z drogi asfaltowej nr 50. Przy szutrach mamy już oznaczenia do jaskini „The Cave”. Jest to nazwa rodzinnej firmy, która jest właścicielem terenów, na których znajduje się Víðgelmir. Jadąc za tym kierunkowskazem bezproblemowo dotrzemy do Víðgelmir.
Przed lub po odwiedzeniu jaskini bardzo polecamy zajechać nad pobliski wodospad Hraunfossar – piękne cudo natury. Opisujemy go w naszym artykule o wodospadach Islandii dokładnie TUTAJ. Ale to tak na marginesie.
I w ten sposób odwiedziliśmy dwie jaskinie na Islandii. Fakt, brakuje Ketli, ale z niej zrezygnowaliśmy świadomie wybierając trekking po lodowcu. Rozmawialiśmy z jednym z polskich przewodników, który zdecydowanie polecił lodowiec, mówiąc na w Ketli jest w wakacje taka masa ludzi, że człowiek będzie się tylko frustrował, a nie zachwycał. Czy rzeczywiście miał rację? Tego nie wiemy, a wybór bądź też możliwość zwiedzenia jaskini lodowej Ketla pozostawiamy Wam. Sami mamy nadzieję, że jeszcze uda nam się wrócić choćby na tydzień do Islandii aby odwiedzić to, czego nam się nie udało z zaplanowanych miejsc z uwagi na chociażby fatalną pogodę. Jaskinie na Islandii to miejsca, które naprawdę warto odwiedzić i zdecydowanie należą do tych najpiękniejszych miejsc i atrakcji turystycznych zasługujących na umieszczenie ich w planach zwiedzania wyspy. Obie jaskinie znajdujemy bez problemy w Google Maps wpisując ich nazwę.