JORDANIA atrakcje turystyczne – ZAMKI PUSTYNNE; wyprawa: marzec 2023
FOTORELACJA - galeria zdjęć z tej wyprawyJORDANIA atrakcje turystyczne – ZAMKI PUSTYNNE; CO TO ZA MIEJSCA…?
Jordania to nie tylko Wadi Rum, Petra, czy średniowieczne zabytki jak Jerash i cytadela w Ammanie. W Królestwie Haszymidzkim znajduje się również kilka godnych uwagi zamków, które w tej relacji odwiedzimy. Pierwsze trzy znajdują się na wschód od Ammanu i można je odwiedzić praktycznie w jeden dzień. Na początku wjedziemy do zamku KHARANAH, dalej do zamku AMRA i w końcu do zamku Azraq – fortecy o dużym strategicznym znaczeniu ze względu na położenie przy pobliskiej oazie. Na drugi dzień pozostawiamy sobie zamek Al-Karak. To najlepiej zachowany na Bliskim Wschodzie zamek Krzyżowców. Na naszym zamkowym szlaku znajduje się jeszcze twierdza Kalat ar-Rabad, czyli po prostu zamek Aljoun, który odwiedziliśmy już wcześniej i opisujemy go w relacji TUTAJ.
JORDANIA atrakcje turystyczne – ZAMKI PUSTYNNE; WRAŻENIA
Pierwsze trzy zamki na naszej trasie nie robią tak dużego wrażenia jak ten czwarty Al-Karak. Jednak każdy z nich ma swój klimat. Wszystkie trzy to nie zbyt duże budowle, nie posiadające żadnych pamiątek muzealnych. Ale są starożytne freski, które cofają nas w czasie o kilkaset lat. Właśnie w zamku Amra znajdują się takie malowidła, dzięki którym zamek Amra został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Warto to zobaczyć. Dokładnie przy tym zamku znajduje się duży beduiński namiot z pamiątkami, którego gospodarz poczęstuje Was herbatą.
JORDANIA atrakcje turystyczne – ZAMKI PUSTYNNE; WĘDRÓWKA
Stacjonując w Ammanie dobrze jest poświęcić jeden dzień na przejażdżkę po okolicznych zamkach pustynnych. Droga jest dobra, więc dotarcie do nich nie powinno sprawić żadnych problemów. Wyjeżdżając ze stolicy Jordanii kierujemy się drogą nr 40 do pierwszego naszego celu jakim jest zamek Qasr Al-Kharranah. Dotarcie do niego nie powinno zająć więcej niż 1 godzinkę – to około 50…55km, zależnie z którego miejsca z Ammanu się wyjeżdża. Wejście do zamku jest nieodpłatne. Przed zamkiem znajduje się spory parking, również bezpłatny, do którego ładnie zjeżdża się z drogi głównej. Zamek Qasr Al-Kharranah znany jest również pod nazwą Qasr al-Harrana. Ta charakterystyczna, grubościenna konstrukcja zamkowa stoi na środku wielkiej, pustynnej, surowej równiny stanowiąc wspaniały obiekt fotograficzny szczególnie podczas poszarpanego chmurami nieba.
Zamek wewnątrz zapewnia schronienie przez pustynnym wiatrem i oczywiście burzami piaskowymi. Można by sądzić, że został zbudowany najprawdopodobniej z przeznaczeniem na karawanseraj. Budynek ma kształt kwadratu o powierzchni ograniczonej murami po 35 m z każdej strony, z małymi wystającymi narożnymi wieżami i wystającym zaokrąglonym wejściem od strony południowej. Wykonany jest z szorstkich bloków wapiennych osadzonych w zaprawie na bazie błota. Przez okładzinę przebiegają ozdobne rzędy płaskich kamieni. Wewnątrz budynku znajduje się 60 pokoi na dwóch poziomach rozmieszczonych wokół centralnego dziedzińca, z basenem na wodę deszczową pośrodku, który prawdopodobnie służył jako miejsca spotkań wizytujących delegacji.
Długie pomieszczenia po obu stronach łukowatego wejścia służyły jako stajnie, a pośrodku dziedzińca znajdował się zbiornik do zbierania wody deszczowej. Co ciekawe, wnętrze jest znacznie mniejsze, niż można sobie wyobrazić, ponieważ ściany są zwodniczo grube. Wiele pokoi ma małe szczeliny zapewniające światło i wentylację. Część pomieszczeń zdobią pilastry, medaliony i ślepe wnęki wykończone tynkiem. Zamek został zbudowany, tak się przynajmniej uważa po znajdujących się wewnątrz graffiti na początku VIII wieku naszej ery. Zwiedzanie zamku zajęło nam około 30 minut, po czym ruszyliśmy dalej.
Qasr Amra to nasz drugi cel naszej zamkowej przygody. Znajduje się obok Wadi Al-Butum, po północnej stronie jordańskiej autostrady nr 40, około 85 km od Ammanu. Z pierwszego zamku docieramy tu w około 10 minut cały czas tą samą drogą nr 40. Przy zamku znajduje się spory, utwardzony parking, przy którym stoi duży beduiński namiot, w którym można zakupić pamiątki. Obsługujący tu Beduin, przypominający Jacka Sparrowa z Piratów z Karaibów haha poczęstuje Was herbatą i zrobi każdemu, kto poprosi charakterystyczny makijaż. Chodzi oczywiście o męski makijaż, chociaż kobiety też pomaluje. Beduini niezwykle mocno malują sobie oczy, nadając im kociego wyrazu. Eyeliner tworzony jest z żywicy, która chroni oczy przed słońcem.
Nakładając ją na powieki Beduini nie muszą ubierać okularów słonecznych. Co do ogólnego wyglądu Beduina to nosi on długą szatę, pod nią kalesony, a na głowie znaną nam arafatkę, która w rzeczywistości nazywa się koufeyah (uwaga! Biało-czerwoną. Biało-czarna zarezerwowana jest dla Palestyny). Kobieta nosi czarną szatę haftowaną na piersiach i rękawach. Głowę okrywa tradycyjną chustą. To oficjalnie, według źródeł. Z obserwacji zauważamy, że Beduini zdają się nosić wszystko co strojne i kolorowe. W szczególności upodobali sobie długie płaszcze. OK, to tak na marginesie. Wracamy do naszego zamku, do którego aby wejść trzeba uiścić niewielką opłatę w znajdującym się za namiotem beduińskim Centrum Turystycznym.
Nie zawsze jest jednak ono otwarte. W naszym przypadku było zamknięte, a do zamku spokojnie weszliśmy. Qasr Amra został zbudowany pomiędzy 723, a 743 rokiem przez Walida Ibn Yazida, przyszłego kalifa Umajjadów Walida II, którego dominacja w regionie wówczas wymiernie rosła. Uważany jest za jeden z najważniejszych przykładów wczesnej sztuki i architektury Islamu. Budynek zamku jest właściwie pozostałością większego kompleksu, w skład którego wchodził prawdziwy zamek, mający służyć jako rezydencja królewska, bez funkcji militarnej, po którym pozostał jedynie fundament. To, co stoi dzisiaj, to mała budowla.
Najbardziej godne uwagi są tutaj freski, które zachowały się głównie na stropach wnętrza, przedstawiające m.in. grupę władców, sceny myśliwskie, sceny tańców z nagimi kobietami, pracujących rzemieślników, niedawno odkryty „cykl Jonasza”, a powyżej jedna komora kąpielowa, pierwsze znane przedstawienie nieba na półkulistej powierzchni, gdzie lustrzanemu odbiciu konstelacji towarzyszą postacie zodiaku. Freski te spowodowały, że zamek Qusayr 'Amra został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W zamku pozostały jeszcze pozostałości łaźni tureckiej. Łaźnie takie znajdowały się również w innych pustynnych zamkach w Jordanii, jednak ta najstarsza znajduje się właśnie tutaj. Z Qasr Amra udajemy się do Al-Azraq.
Al-Azraq to nasz trzeci cel na naszym zamkowym szlaku. Miasto Azraq położone jest na środkowo-wschodniej pustyni Jordanii i jest punktem, w którym trzy oddzielne pustynie łączą się i biegną dalej do Arabii Saudyjskiej. Zamek i miasto Azraq znajdują się około 85 km w linii prostej od Amman. Przemieszczając się naszą drogą 40 z Ammanu pokonujemy dystans ponad 125km. W Azraq możemy spokojnie zjeść coś dobrego, ponieważ znajduje się tu spora ilości restauracji i hoteli. 13km za miastem znajduje się nasz cel, czyli zamek Al-Azraq (Błękitna Twierdza).
Jest on jedynym z pustynnych zamków ze starożytną fortecą o kamiennych, bazaltowych ścianach. Zamek jest prawie kwadratowy, z 80-metrowymi murami wykonanymi z czarnego bazaltu otaczającymi centralny dziedziniec. Na środku dziedzińca znajduje się mały meczet, który może pochodzić z okresu Ajjubidów, wraz z główną studnią. W każdym narożniku zewnętrznego muru znajduje się podłużna wieża. Główne wejście do zamku to pojedyncza, masywna płyta bazaltu na zawiasach, która prowadzi do przedsionka, w którym można zobaczyć wyryte w chodniku pozostałości gry planszowej.
Nad wejściem znajduje się komnata, z której korzystał Lawrence podczas swojego pobytu w Qasr al-Azraq. Wartość strategiczna Al Azraq pochodziła z pobliskiej oazy, jedynego źródła wody na około 12 000 kilometrów kwadratowych w rozległym pustynnym regionie. Od niego wzięła się nazwa twierdzy i związanego z nią miasta. Odrobina historii. Pierwotnie zamek był częścią silnej obecności wojskowej na bronionej granicy, która charakteryzowała wschodnie prowincje w okresie sewerskim i nasiliła się w okresie tetrarchii w III wieku. Najwcześniejsza pewna data rzymskiej okupacji oazy związana jest z Septimio Sewerem (193–211 n.e.); nie ma jednak dowodów bezpośrednio wiążących tę budowlę z tym okresem, a najstarszą pewną datę powstania tego miejsca podają inskrypcje znalezione w loco poświęconym Dioklecjanowi i Maksymilianowi (287–305 n.e.).
Na koniec pozostaje udać się na mały lunch. Miasteczko posiada sporo knajpek, gdzie możemy coś zszamać i odpocząć po zamkowym trekkingu. Dla zainteresowanych fajnym foto miejscem przekazujemy, że to właśnie tu na głównym skrzyżowaniu znajdują się dwie kierunkowe tablice do Iraku i Arabi S. No dobrze, czas na wizytę w naszym ostatnim zamku na szlaku, którą sugerujemy odbyć po drodze do Wadi Musa, gdzie każdy zatrzymuje się przed zwiedzaniem Petry.
Al-Karak nasz czwarty punkt zamkowego programu zwiedzania znajduje się około 126…130km od Ammanu zależnie, którą drogą pojedziemy nr 35 – krótszy odcinek, ale dłużej czasowo lub nr 15 dłuższy odcinek, ale krótszy czasowo. Polecamy ten dłuższy czasowo, ponieważ to Droga Królewska Jordanii bogata w punkty widokowe. Twierdza, została zbudowana w 1152 roku przez Payena le Bouteillera, pana Montrealu i prowincji Oultre Jourdain, na pozostałościach wcześniejszych cytadeli, których początki sięgają czasów Nabatejczyków. Uczynił on Al-Karak nową stolicą prowincji, gdyż zamek był doskonale położony przy Trasie Królewskiej, gdzie można było kontrolować cały ruch z północy i południa wzbogacając się poprzez nakładanie opłat drogowych.
Sama twierdza składa się z dwóch części i obie otoczone są mocnymi murami. Owe części to cytadela oraz jej twierdza oddzielone są od miasta głęboką, suchą fosą. Twierdza jest typowo krzyżowska, ze słabo oświetlonymi kamiennymi sklepionymi pokojami i korytarzami prowadzącymi do siebie przez ciężkie łuki i drzwi. Najlepiej zachowane znajdują się pod ziemią i można do nich dotrzeć przez masywne drzwi. Al-Karak sam w sobie jest bardziej imponujący niż piękny, choć tym bardziej robi wrażenie jako przykład architektonicznego geniuszu militarnego krzyżowców.
Każda twierdza Krzyżowców była budowana w odległości jednego dnia drogi od sąsiada. Wieczorem przy każdym zamku zapalono latarnię, aby dać Jerozolimie sygnał, że jest bezpiecznie. Miasto Al-Karak zbudowane jest na wzgórzu o stromych ścianach, około 950 metrów n.p.m. Jest on biblijnym Qir-hareseth lub Qir-heres i było jedną ze stolic starożytnego Moabu. Jego starożytna nazwa oznacza po hebrajsku „Mur skorup” lub „Miasto skorup” w języku starożytnych Moabitów.
Zamek Al Karak , wokół którego znajdują się budynki z XIX-wiecznego okresu osmańskiego, jest jednym z trzech największych zamków w regionie, pozostałe dwa znajdują się w już Syrii. Na zwiedzanie tej twierdzy musimy poświęcić o wiele więcej czasu, niż na odwiedzone wcześniej trzy zamki. Obiekt ten jest po prostu o wiele większy. Wejście do zamku jest tu odpłatne 2 JOD, ale dla posiadaczy Jordan Pass wejście jest bezpłatne. Parking pod zamkiem bezpłatny.
I tak nasza przejażdżka po jordańskich zamkach dobiegła końca. Przedstawione przez nas cztery, a w zasadzie 5 zamków to namiastka tego, co Jordania może zaoferować w tym temacie. Nie mniej jednak pokazujemy tu naszym zdaniem te najbardziej wartościowe twierdze Królestwa Jordanii, które w miarę dyspozycji czasowej należy odwiedzić. Wszystkich i tak nie damy rady, zresztą sporo zamków widocznych na mapach to niewielkie ruiny, które nie są w stanie pokazać swojej architektonicznej wartości. Lokalizacje odwiedzonych zamków znajdziecie na naszej ogólnej mapie atrakcji turystycznych Jordanii. Nasza mapka zawierająca ciekawe miejsca w Jordanii będzie pokazywać się w każdej relacji z podróży po Haszymidzkim Królestwie Jordanii.
FOTORELACJA - galeria zdjęć z tej wyprawy