JORDANIA – do dwóch razy sztuka; wyprawa: marzec 2023
Dlaczego do dwóch razy sztuka, pewnie każdy się zapyta. Otóż nasz pierwszy plan wyjazdu do tego kraju nie wypalił z powodu epidemii jaka wybuchła dokładnie 3 lata temu. Wtedy właśnie mieliśmy już wszystko zorganizowane i częściowo opłacone. Niestety na przełomie marca i kwietnia wszystkie loty zablokowano co uniemożliwiło wyjazd. Zresztą Jordania również się wtedy zamknęła i nie było szans tam wjechać. W tym roku postanowiliśmy zrobić drugie podejście, które z powodzeniem się udało.
Ale tu trzeba uważać. Na co? Wszystko opiszemy w relacjach. No tak, piszemy o tych atrakcjach, a nic nie wspominamy o Morzu Martwym, w którym nie omieszkaliśmy się wykąpać. Hm, “kąpać” to chyba nie do końca dobre określenie. Woda w tym morzu jest tak słona, że odradza się zanurzanie głowy. Oczy od razu zaczynają szczypać oraz inne nawet najdrobniejsze zadrapania. Pod słowem “kąpać” należy tu rozumieć wejście do wody i położenie się na plecach bez strachu, że się utopimy, czy nawet głębiej zanurzymy.
Wyporność tej wody jest tak duża, że leżąc na jej tafli mamy wrażenie, że leżymy niemal jak na materacu. Nie wierzyliśmy w to, aż sami nie spróbowaliśmy. Nasza podróż po Jordanii trwała 10 dni, z których każdy przynosił inne doznania. Było pięknie. Obiecujemy, że wszystko opiszemy zaczynając od przedstawienia szczegółów wyjazdu indywidualnego i zorganizowanego.
Leave a Comment