NEUSCHWANSTEIN – praktyczne informacje; wyprawa: maj 2019
FOTORELACJA - galeria zdjęć z tej wyprawy
NEUSCHWANSTEIN – praktyczne informacje; DLACZEGO TU…?
Nie ma co ukrywać, że zamek Neuschwanstein leżał już od dawna w naszych planach i czekał na odpowiednią okazję do ataku. Z uwagi, że znajduje się on praktycznie na granicy z austriackim Tyrolem, w którym spędzaliśmy ostatni majowy tydzień w 2019 r nie mogliśmy przepuścić okazji i nie uderzyć na ten wspaniały obiekt. Precyzyjnie zaplanowany na konkretny dzień ataku zamek okazał się niestety porażką pogodową. Nie mniej jednak udało nam się zobaczyć to bajkowe cudo.
NEUSCHWANSTEIN – praktyczne informacje; WRAŻENIA
Cóż, w czasie słonecznej pogody zwiedzanie zamku to sama przyjemność. Podczas nieustającego, rzęsistego, silnego deszczu, a w zasadzie ulewy przyjemności nie ma wcale, a wszystko jest wręcz utrudnione. Tak właśnie było w czasie naszego pobytu w Neuschwanstein. Sam zamek rzeczywiście robi wrażenie, ale oprócz niego można podziwiać jeszcze rozciągający się wokół niego krajobraz oraz inne interesujące miejsca co nam niestety nie było pisane. Nie ukrywamy, że byliśmy wkurzeni, bo tak długo wyczekiwana okazja trafiła w dzień fatalnej pogody. Niestety mieliśmy już rezerwacje, z których nie było możliwości bezstratnej rezygnacji. No dobrze, koniec narzekania. To będzie bardzo krótka relacja podpowiadająca jak się zorganizować podczas zwiedzania.
NEUSCHWANSTEIN – praktyczne informacje; ZWIEDZANIE
Neuschwanstein jest jednym z najczęściej odwiedzanych zamków w Europie. Każdego roku przybywa tu około 1,4 miliona turystów. Nie ma się co dziwić – zamek nie dość, że ma fantastyczną, bajkowa bryłę to jeszcze zlokalizowany jest w przepięknym miejscu małego miasteczka Hohenschwangau, na skale w otoczeniu wspaniałego krajobrazu Alp Bawarskich, Lechtalskich i Allgäu. Obiekt został udostępniony zwiedzającym 7 tygodni po śmierci Króla Bawarii Ludwika II – dokładnie w 1886 roku. Nie będziemy opisywać tu historii zamku i jego właścicieli, ponieważ byłoby to powielaniem tego, co bez problemu znajdziecie na oficjalnej stronie obiektu. Ważne natomiast jest to, jak się zorganizować przed zwiedzaniem. Od razu informujemy, że jeśli planujecie wizytę w zamku w okresie wakacji tj. czerwiec – wrzesień to koniecznie należy zarezerwować bilet przez internet i to najlepiej około 10 dni przed wizytą. Na wejście na zamek z partyzanta, jak my to nazywamy, czyli bez rezerwacji nie ma co liczyć w okresie wakacji. Rezerwację można dokonywać z wyprzedzeniem nawet miesięcznym, jednak nie krótszym niż dwa dni przed datą zwiedzania. Anulację rezerwacji można dokonać do 2 godzin przed czasem wizyty, nawet telefonicznie. Sami dokonaliśmy rezerwacji na około 20 dni wcześniej. Tak na marginesie, w tym obiekcie międzynarodowe karty turystyczne TICKETBAR, które opisujemy i polecamy na naszym blogu nie uprawniają do odbioru biletów bez kolejki. Mając rezerwację z rangi tej karty i tak trzeba tu odstać w kolejce do kasy po odbiór zarezerwowanych biletów. I tu jak już wspomnieliśmy trzeba odstać trochę w kolejce. Pomimo sprawnej obsługi kolejki po odbiór biletów są zawsze, dlatego warto przyjechać tu ze sporym wyprzedzeniem przed godziną wejścia na zamek. Zanim jednak dojdziemy do kasy trzeba zostawić samochód na jednym z 4 parkingów. Parkingi są płatne, ale nie są to jakieś astronomiczne kwoty. Sami pozostawiliśmy auto na parkingu nr 3, który pokazuje się nam przed uliczką z knajpkami i pamiątkami prowadzącą do centrum biletowego Neuschwanstein-Hohenschwangau. Stąd mamy jakieś 200 może 300 metrów do kas. Jako pierwszy cel po wyjściu z auta radzimy obrać właśnie kasy i odebrać bilet. Potem możemy usiąść na kawce, kupić pamiątki jak oczywiście będzie czas do godziny wejścia na zamek. Zdobycie naszego celu możemy obrać na dwa sposoby. Pierwszy to około 45 minutowy spacer pod górę do samego zamku, drugi bardziej komfortowy to wyjazd autobusem na wzgórze zamkowe do miejsca, skąd biegnie szlak na wiszący most między skałami, z którego najładniej widać zamek oraz do zamku, do którego musimy iść jeszcze około 10 minut. Dla nas autobus był wręcz konieczny z uwagi na nieprzerwanie lejący deszcz i to niestety w obie strony. Bilety na autobus kupujemy już nie w centrum biletowym tylko w kasie autobusowej znajdującej się dalej za centrum kasowym i postojem autobusów. Bilet w obie strony z tego co pamiętamy kosztuje 3 EURO / osobę w obie strony. W jedną do góry 2,5 EURO, z zamku na parking 1,5 EURO. Jeśli jest pogoda to oczywiście radzimy przejazd w jedną stronę, a potem zejście spacerkiem do parkingu i ewentualnie do drugiego pałacu Hohenschwangau, jeśli macie wykupiony bilet. Trasy przejścia fajnie widać na widocznej obok mapce. Kiedy już dotrzemy do bram zamku trzeba znów odczekać do swojej godziny wejścia. Wszystko zorganizowane jest tu elektronicznie. Na dziedzińcu zamku jest bramka z pokazującą się na wyświetlaczu godziną wejścia kolejnych grup. Czekamy więc na swoja godzinę, po czym podchodzimy do bramki i przykładając bilet do czytnika maszyna wpuszcza nas na teren zamku. Wchodząc dalej wyposażamy się w audio guida – pomimo, że nie ma o tym informacji na stronie zamku audio guide jest po polsku. Grupę oprowadza przewodnik w milczeniu po to tylko, aby pilnować, żeby nikt niczego nie dotknął, trącił, czy nie wlazł gdzie nie potrzeba. Bardzo pilnują fotografów. Niestety w zamku jest całkowity zakaz fotografowania, dlatego niestety nie mamy zdjęć z wewnątrz obiektu. Cały przemarsz trwa około 30 minut. W naszym przypadku wyszliśmy z zamku chyba po 1,5 godzinie próbując przeczekać w kawiarence ciągle padający deszcz, niestety nic z tego. No może odrobinę ustało, ale cały czas chmury. Chcieliśmy drogę powrotną odbyć pieszo podziwiając krajobraz. Niestety trzeba było znów wpakować się w autobus. Gdyby nie ta fatalna pogoda z pewnością przeszlibyśmy do drugiego zamku Hohenschwangau. To był nasz plan. Oczywiście dla tych najbardziej ambitnych przygotowane do zwiedzania jest jeszcze Muzeum Królów Bawarskich. To jednak nas już tak nie interesowało. Zależnie co chcemy zobaczyć możemy zaopatrzyć się w następujące bilety łączone, których cena wtedy wychodzi odczuwalnie taniej. Tutaj cen jednak nie zaznaczymy, ponieważ najlepiej sprawdzić to sobie na oficjalnej stronie zamku TUTAJ.
- Königsticket (Zamek Neuschwanstein / Zamek Hohenschwangau)
- Prinzenticket (Muzeum Królów Bawarii / Zamek Neuschwanstein)
- Bilet Wittelsbach (Zamek Hohenschwangau / Muzeum Królów Bawarii)
- Bilet łabędzi (Zamek Neuschwanstein / Zamek Hohenschwangau / Muzeum Królów Bawarii)
Na zwiedzanie obu zamków trzeba poświęcić naszym zdaniem 3/4 dnia. Wliczając w to oczywiście kawkę, piwko i mały obiad w jednej z tutejszych restauracji. Nie można zapomnieć o pamiątkach, na których wybór również trzeba poświęcić trochę czasu. Trochę więc zejdzie. Generalnie zamek najładniej prezentuje się z daleka i dronów. W środku pomimo ładnych sal, zamek trochę nas rozczarował. Na dodatek te zakazy i traktowanie każdego jak chodzące zło, które w każdej chwili może coś zeszkucić trochę nas wkurzało. To jednak małe minusiki całej atrakcji. Może tak odczuwaliśmy z powodu tej fatalnej pogody, która nas po prostu załamała.
FOTORELACJA - galeria zdjęć z tej wyprawy