Szczawnica – redyk jesienny; wyprawa: październik 2023
Szczawnica – redyk jesienny
To w końcu musiało nastąpić. Tyle razy już byliśmy w Szczawnicy, a jeszcze nigdy nie mieliśmy okazji zobaczyć redyku. Tak się jakość układało, że nieświadomie omijaliśmy terminy, w których bacowie sprowadzali swoje owce z hal. W Szczawnicy mamy dwa redyki, wiosenny i jesienny. Ten jesienny jest większy i chyba największy w kraju. Na ten właśnie redyk udaliśmy się w połowie października. Oczywiście wcześniej nie wiedzieliśmy, że 14 października 2023 odbędzie się ta góralska impreza. Otworzyła nam oczy dość dziwna sytuacja, kiedy to próbowaliśmy zalogować się na naszej stałej kwaterze. Okazało się, że nie ma miejsca. A kiedy szukaliśmy w innych miejscach również mieliśmy problem ze znalezieniem wolnej kwatery.
Udało się znaleźć na Sewerynówce, trochę daleko od centrum, ale fajny lokal rekompensował tą niedogodność. W zasadzie mieliśmy zamiar przyjechać w Pieniny zobaczyć piękną, polską złotą jesień, ale długie lato nie pozwoliło naturze pomalować liści jeszcze w tym czasie. Nasz plan to przejście w piątek z Durbaszki do Palenicy najładniejszym naszym zdaniem szlaku w Pieninach. Pogoda była urocza, więc wędrówka dostarczyła nam sporo przyjemności. Na drugi dzień w sobotę oczywiście był redyk. W samo południe pojawił się w centrum Szczawnicy. Prowadzony był najpierw przez małą grupę górali i góralek konno, dalej jechały dorożki i w końcu oczekiwane owce, które szczelnie wypełniały ulicę. Prowadzone stado nie było bardzo duże. Część owiec z uwagi na jeszcze ładną pogodę pozostawało jeszcze na halach. Z tego co słyszeliśmy tegoroczny redyk był raczej symboliczny w porównaniu z tymi z ubiegłych lat, kiedy sprowadzano większość owiec z hal. Nie mniej jednak atrakcja była, przynajmniej dla nas, zupełnych nowicjuszy w takich imprezach.
Na drugi dzień śmialiśmy się, że górale mieli uzgodnione z naturą, że w nocy będzie deszcz, który skutecznie wyczyścił ulice z owczych odchodów haha. Na koniec redyku miasto zorganizowało imprezę plenerową przed Biedronką w Szczawnicy, dokładnie na samym wjeździe do miasta. To znów trochę daleko od centrum. Na piechotę trochę niekomfortowo było tam dotrzeć, a jeszcze gorzej wracać w tłumie. Większość pojechało samochodami co spowodowało gigantyczny korek przez całą Szczawnicę. Sam zrezygnowaliśmy z tej imprezy. Udaliśmy się tradycyjnie do Leśnicy, do naszej Chaty Pieniny na dobre słowackie piwko i śliwowicę. Tutaj tłumy ze Szczawnicy już nie dotarły. Co najwyżej małe, ale świadome tego miejsca grupki takie jak my.
Dla tych, co jeszcze nie wiedzieli co to redyk. Otóż redyk to uroczyste sprowadzenie owiec przez pasterzy z hal – to redyk jesienny. Redyk wiosenny to z kolei uroczyste wyjście pasterzy ze stadami owiec na wypas na górskich halach. W Szczawnicy to już długoletnia tradycja. Oczywiście w innych regionach Polski również organizowane są redyki, jednak ten szczawnicki, jesienny uważany jest za największy w kraju.