Spływ pontonowy rzeką Białką. Wyprawa: sierpień 2016
DLACZEGO TU?
Tak naprawdę nie mieliśmy konkretnych planów na pełno weekendowy wyjazd. Szukaliśmy coś krótkiego, najlepiej jednodniowego. I tak zupełnie przypadkiem wpadłem na stronę sosnowieckiego PTTK, który dość sprawnie działa. Przeczytawszy plan organizowanych przez Towarzystwo wycieczek zauważyliśmy sobotni wyjazd na spływ pontonowy rzeką Białką w Lelowie. Nie znaliśmy tej atrakcji, więc bez zastanawiania zdecydowaliśmy się jechać. Rzadko korzystamy z tego typu usług, prawie zawsze organizujemy sobie wszystkie wyjazdy sami. Tu jednak była okazja ochłodzenia się zimnym piwkiem po spływie i bezstresowego powrotu do domu busem.
WRAŻENIA
Czekaliśmy na ten wyjazd z niecierpliwością. Pech chciał, że na dzień przed wycieczką Elę skosiła grypa, która skutecznie rozłożyła ją w łóżku. Na spływ pojechałem, więc sam. Pogoda dopisała w 100%, a samo miejsce po prostu mnie oczarowało. Nie przypuszczałem, że w tych okolicach można znaleźć tak nienaruszoną naturę. Bardzo czysta woda w rzece, pozwalała przeglądać się jak w lustrze oraz dostrzec roślinność żyjąca na dnie Białki. Kłaniające się nad rzeką drzewa budowały w niektórych miejscach piękne, zielone tunele nad przepływającymi pontonami. Sam spływ bardzo przyjemny i bezpieczny. Spokojnie mogę polecić go rodzinom z dziećmi.
ZWIEDZANIE
O poranku ruszyliśmy busem z pod siedziby PTTK do miejsca startu spływu. A gdzie zaczyna się nasza atrakcja …? Otóż początek spływu znajduje się nad zalewem przy ulicy Żwirkowskiego 73 w Lelowie. Tutaj następuje wodowanie pontonów, na których udajemy się w około 5-cio kilometrowy rejs. Pontony udostępnił nam ośrodek rekreacyjny JĘDRUŚ w Lelowie. Nasze „pojazdy” mieszczą dwie lub trzy osoby i na tym bardzo spokojnym odcinku rzeki nie mają szans się wywrócić. Oczywiście jest jeszcze druga część rzeki, na której spływ już nie jest tak spokojny. Nasza grupa jednak oddała się błogiej kontemplacji naturalnej w wielu miejscach dotkniętej jedynie przez bobry przyrody na tym spokojniejszym odcinku rzeki. Każdy wchodząc do pontonu wiedział, że spływ jest bardzo spokojny i bezpieczny. Rzeka tylko w kilku miejscach mogła sięgać maksymalnie do pasa. Na przeważającym obszarze głębokość dochodziła do kolan, czasem odrobinę wyżej. Woda w Białce bardzo czysta. Wszędzie było widać dno. Pomimo wilgotnego środowiska nie widać było komarów. To duży plus. I nie było to efektem naszego sprayu rozpylonego na skórze hahaha. Na tak spokojnym odcinku rzeki ponton sam płynął z niewielką prędkością. Wiosłami trzeba było tylko trzymać kurs, aby nie zaliczyć czołówki z powalonym drzewem, czy wystającym brzegiem. W niektórych miejscach trzeba było trochę się nakręcić z uwagi na sporą ilość zwalonych konarów i drzew. Czasem zdarzyło się, że trzeba było wysiąść i popchnąć ponton, który osiadł na mieliźnie. Jak widać na rzece mieszkają również łabędzie z młodymi, które na krótko towarzyszyły nam w rejsie. Powiem szczerze, że otaczająca nas flora w tym regionie kraju była dla mnie zaskoczeniem. Myślałem, że takie miejsca są już tylko gdzieś na Pojezierzu Drawskim lub na Mazurach. A tu niespodzianka – na granicy Śląska i Małopolski w bezpośredniej bliskości z regionem przemysłowym Polski takie miejsce – coś fantastycznego. Rejs na pierwszym 5 kilometrowym odcinku trwa około 2 godzin i kończy się przy starym, zabytkowym młynie koło Białej Leśnej. Ta spokojniejsza część spływu została nazwana Rodzinną, ponieważ mogą w niej uczestniczyć rodziny z bardzo małymi dziećmi. Nie ma tu ograniczenia wiekowego. Kto wykupi pełny rejs lub tylko drugą część poczuje z pewnością trochę przygody. Drugi etap jest trudniejszy i wymaga zgrania zespołu na pontonie. Tutaj wprowadzono już ograniczenie wiekowe na poziomie 14 lat. Tej części nie pokonywaliśmy, ale myślę, że w tym roku tam wrócimy i odpowiednio podziałamy. Miejsce zrobiło na mnie duże wrażenie przede wszystkim swoją nieskazitelną przyrodą. Spływ pontonowy rzeką Białką to z pewnością bardzo fajny pomysł na weekend.
Relacja tym razem bardzo krótka. Tych, co wolą jednak tylko oglądać zdjęcia zapraszam na foto spacer. Proszę TĘDY.
2 komentarze do „Spływ pontonowy rzeką Białką”
Fajny sposób na spędzenie czasu. Z jednej strony człowiek obcuje z naturą, a z drugiej jednak jest też trochę „adrenaliny” i ruchu wychodzącego poza klasyczne spacerowanie.
hahaha tu adrenaliny nie ma. Spływ jest tak łagodny, że człowiek płynąc pontonem można zasnąć, a rzeka sama bezpiecznie przyniesie go do mety. Ale miejsce bardzo spokojne i piękne