KOWADŁO – najwyższy szczyt Gór Złotych

Kowadło
5
(1)

KOWADŁO – najwyższy szczyt Gór Złotych; wyprawa: lipiec 2022

KOWADŁO – najwyższy szczyt Gór Złotych; INFORMACJE

Kowadło na szlaku

Kowadło wznosi się na wysokość 988m n.p.m. i zlokalizowany jest w południowej części Gór Złotych (Sudety Wschodnie) ponad wsią Bielice. Ze szczytu można podziwiać widoki na Góry Złote i północną część Wysokiego Jesionika oraz pogórze sudeckie aż po Nysę a nawet Opole. Na szczyt można wyjść od strony Bielic szlakiem zielonym i dalej żółtym. I to jest najbardziej uczęszczany szlak na Kowadło. Pozostałe szlaki wiodą już od strony czeskiej, na które należ przeznaczyć trochę więcej czasu, by zdobyć najwyższy szczyt Gór Złotych.

KOWADŁO – najwyższy szczyt Gór Złotych; WĘDRÓWKA

Bielice, szlak na Kowadło

Wejście na Kowadło z Bielic nie należy do ambitnych wyczynów. Szlak choć w pewnym miejscu jest dość stromy to w całości rozciąga się na krótkim odcinku nie generując większego wysiłku. Szczyt nie oferuje również żadnych, spektakularnych walorów krajobrazowych. Nie ukrywajmy, że przydałaby się tu wieża widokowa. Ułatwiłoby to kontemplacje widoków zasłoniętych drzewostanem. Większość turystów zdobywających Kowadło zalicza szczyt  razem z Rudawcem w ciągu jednego dnia. Długość trasy wynosi wtedy około 15 km, co przekłada się na całkiem fajną jednodniową wędrówkę bez większego zmęczenia. Ale nie należy też lekceważyć obu szczytów, ponieważ oba posiadają swoje ostrzejsze podejścia. Wędrując z Bielic dobrze jest podjechać autem do samego końca wioski, gdzie kończy się droga. Znajdują się tu szlaki na Rudawiec prosto i na Kowadło ostro w lewo. Jeśli planujemy wyjść na oba szczyty to sugerujemy…. hm, może nie sugerujmy, ponieważ każdy inaczej podchodzi do rzeczy. My wybraliśmy jako pierwsze podejście na Rudawiec, jako to dłuższe i cięższe, żeby mieć to gorsze już za sobą. Lżejsze Kowadło zostawiliśmy na drugi „strzał”.

Rudawiec oznakowanie

Wychodząc na Kowadło już na początku zielonego szlaku roztacza się po lewej stronie bardzo ładny widok na wioskę. Warto się tu zatrzymać i „nawchłaniać” się krajobrazu, bo potem już nic nie ma. Idziemy najpierw lekko pod górkę szerokim traktem. W pewnym momencie szlak skręca ostro w prawo do lasu. Tu mamy ostrzejsze podejście, aż do żółtego szlaku. Tutaj kawałek po równym i na sam szczyt znów ostrzejsze podejście. Można je zrobić odbijając w lewo na zielony szlak. Chyba trochę łagodniej podchodzi i na pewno bardziej komfortowo. Na żółtym występują kamienie i małe skałki, gdzie trzeba trochę uważać. Oczywiście idziemy cały czas w lesie. Dopiero na szczycie coś widać, ale tak jak już wspomnieliśmy szału nie ma. Czas potrzebny na przebycie szlaku w obie strony to około 1,5 godziny plus chwila na szczycie. Wróciliśmy oczywiście tą samą drogą kończąc całą wędrówkę usatysfakcjonowani zdobyciem dwóch szczytów w jeden dzień haha.

KOWADŁO – najwyższy szczyt Gór Złotych; PODSUMOWANIE

Rudawiec - na szlaku

Tak jak już wspomnieliśmy KOWADŁO to nie szczyt dla ambitnych. Nie oferuje też walorów krajobrazowych. Jednak przychodzi tu sporo turystów z uwagi  na fakt, że szczyt zaliczany jest do KGP. Mimo, że nie jest to wymagająca góra, to nie należy jej lekceważyć. Wybierając się na szczyt należy ubrać dobre buty, aby nie ujechać w górnej części na skałkach. No i oczywiście standardowo kurtka od wiatru i deszczu. W upał przyda się również woda do picia. Po powrocie fajnie jest podejść nad staw przy trakcie na Rudawiec, usiąść na ławach i w końcu coś skonsumować haha.

 


 

Prosimy o ocenę. W przypadku negatywnej oceny prosimy skomentować powód.

Kliknij na gwiazdki

Średni wynik 5 / 5. 1

Bądź pierwszą osobą , która zagłosuje

Jeśli podobała Ci się relacja

Podążaj za nami

We are sorry that this post was not useful for you!

Let us improve this post!

Tell us how we can improve this post?

Podziel się z innymi

2 komentarze do „KOWADŁO – najwyższy szczyt Gór Złotych

  1. Też połączyłam Rudawiec i Kowadło, z tym że ja zdobyłam Kowadło najpierw „na rozgrzewkę”, a później atakowałam bardziej wymagający Rudawiec 😀 Pozdrowienia!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *