MADERA – lewada Nova

4
(1)

MADERA – lewada Nova

MADERA – lewada Nova; Wyprawa: czerwiec 2017

MADERA – lewada Nova; DLACZEGO TU…?

Lewada Nova


Madera słynie  ze szlaków górskich ułożonych wzdłuż lewad. Lewady to kanały odprowadzające wodę deszczową na południową stronę wyspy, którą zdecydowanie rzadziej nawiedzają deszcze niż północną. Zaplanowaliśmy w sumie cztery wędrówki lewadami maderskimi. Lewadę Nova wybraliśmy jako pierwszą, ponieważ jest ona najmniej uczęszczaną z czterech przez nas wybranych. Mało opisów w przewodnikach o tym szlaku pozwalało przypuszczać, że jest to również najmniej atrakcyjna lewada z zaplanowanych dlatego więc postanowiliśmy te najładniejsze zostawić na koniec.

MADERA – lewada Nova; WRAŻENIA

Lewada Nova


Spacery lewadami dostarczają zupełnie innych emocji niż tradycyjne górskie wędrówki. Ścieżki lewadowe wiodą przeważnie wąskimi murkami kanałów odprowadzających wodę. Kanały zaś zlokalizowane są na zboczach gór. Maszerując taką lewadą zawsze po jednej stronie mamy otwartą stronę z pięknym krajobrazem na góry, ocean lub inne piękne miejsca. Często zdarza się, że zaraz za murkiem nie ma już lądu tylko przepaść. Wtedy prawie zawsze wzdłuż ścieżek zamontowane są linowe poręcze. Gwarantujemy, że idąc taką ścieżką każdy będzie pod ogromnym wrażeniem. To naprawdę wyjątkowe doznania.

MADERA – lewada Nova; ZWIEDZANIE

Lewada NovaZ uwagi na fakt, że jest to nasza pierwsza relacja z wycieczki lewadą wyjaśnimy co to takiego jest. Lewady to kanały transportujące wodę deszczową z terenów bardziej obfitych w opady atmosferyczne do terenów suchszych, gdzie deszcze występują o wiele rzadziej. W przypadku Madery lewady transportują wodę z północy wyspy na południową jej część. Generalnie biegną one na zboczach gór, mniej więcej w połowie ich wysokości. Deszcze lub woda skraplająca się z nisko zawieszonych chmur bardzo często zahaczonych o wierzchołki gór spływa ich zboczami bardzo mocno użyźniając ziemię i co za tym idzie nadając roślinności nieprawdopodobnej soczystości. Rośliny w tych miejscach mają piękne, żywe, głębokie kolory. Na szlakach lewad znajduje się również sporo kwiatów, które rosnąc dziko powalają swoim pięknem i ilością. Spadająca woda ze zboczy gór do kanału lewady transportowana jest do pól uprawnych owoców, trzciny cukrowej i bananowców, z których banany (z Pona do Sol) znane są do dziś w Europie. Lewada składa się z rynny transportującej wodę i ścieżki dla pracowników, którzy dbają o drożność kanału. Lewada NovaAktualnie wiele z takich ścieżek zabezpieczonych poręczami otwartych jest dla turystów. Na wyspie znajduje się ok. 200 kanałów, a całkowita długość lewad wynosi ok. 2500 km. To co należy podkreślić przy wędrówkach lewadami to fakt, że spacery nimi nie są forsujące. Lewady udostępnione dla ruchu turystycznego biegną w większości po równym terenie. Nie ma wzniesień, podejść i innych męczących odcinków. Owszem, czasem znajdą się krótkie kawałki pod górkę, czy też po schodach, ale nie są to długie odcinki. Lewada Nova, którą właśnie przemierzamy nie ma żadnych podejść. Zlokalizowana jest ona blisko wybrzeża, więc wędrując tutaj mamy przed sobą piękny krajobraz na ocean. Mogło by się wydawać, że około 1,5 godzinny lub dłuższy spacer lawadą wzdłuż ciągle tak samo wyglądającego kanału z wodą może  po pewnym czasie się znudzić. Nic z tych rzeczy. Lewada biegnie raz przez gęstą, soczystą roślinność, a raz wychodzi na otwarty teren pokazując nam przepiękne widoki.

Lewada NovaW przypadku lewady Nova mamy dodatkową atrakcję – tabuny jaszczurek, które przemykają pod nogami podczas marszu. W większości przypadków nie widzimy ich tylko słyszymy dość głośny szelest roślinności przy wykonywaniu każdego kroku. Jaszczurki po prostu uciekają przed każdym maszerującym człowiekiem. Jest ich tu bardzo dużo, chyba z powodu małej ilości turystów na tej lewadzie. Na innych lewadach takich głośnych szelestów nie słyszeliśmy. Spacer lewadą można rozpocząć z kilku miejsc. Trzeba jednak najpierw ją zlokalizować. Jest ona dość słabo rozreklamowana, więc i słabo oznakowana. Ale dla chcącego nie ma nic trudnego. Wędrówkę rozpoczęliśmy od małego kościoła Capela do Jangão – Lombada la Ponta do Sol. Tutaj dojechaliśmy samochodem. Przy kościele znajduje się trochę miejsca do pozostawienia auta. Byliśmy sami, więc nie było problemów z zaparkowaniem. Od kościoła należy zejść ulicą w dół do mostku, przy którym znajduje się zejście schodkami na lewadę. Szukając oznaczeń do naszego celu należy kierować się również do lewady Moinho, gdzie znajduje się interesujący, skalny wodospad. Obie lewady łączą się ze sobą i stanowią jakby jedną. Niestety do Moinho nie udało nam się trafić. WodospadAle za to doszliśmy do innego, całkiem urokliwego wodospadu. Strumień spada tu z wysokiego progu rozpryskując się na ścieżce lewady, którą przejście dziś już nie jest możliwe. Za to na przeciwko wodospadu znajduje się mostek nad przepaścią (wąwozem), do którego w dół spada woda. Miejsce bardzo urokliwe. Spędziliśmy tu dobre 20 minut, będąc zupełnie sami. Kto chce może wejść pod sam wodospad. Należy jednak uważać, bo ścieżka jest wąska i można nieopatrznie wykonać bezpowrotny lot w dół. Wejście na ścieżkę jest zagrodzone, więc trzeba przeskoczyć barierkę. Nikogo nie było, więc nie mogłem się oprzeć i oczywiście wszedłem niemal pod sam wodospad, oczywiście tak, żeby nie zalać się wodą. Od wodospadu lewada cięgnie się jeszcze dalej zboczami gór. Nie wykluczone, że dalej znajdują się drugie skalne wodospady Moinho.  Z uwagi na zaplanowane w tym dniu jeszcze inne cele zdecydowaliśmy się wrócić już od wodospadu do samochodu. Wy jednak jeśli tu dojdziecie to sprawdźcie co jest dalej. Ze zdjęć w internecie widać, że te drugie wodospady i ścieżka pod nimi są ładniejsze od tego, do którego sami dotarliśmy. Prosimy o info w komentarzach, jeśli ktoś pójdzie dalej. Droga powrotna to już szybki marsz tą samą ścieżką w kierunku małego kościoła, gdzie zostawiliśmy auto. Teraz przed sobą mieliśmy dla odmiany górski krajobraz. Ale co pewien czas odwracaliśmy się w kierunku oceanu.

Lewada NovaLevada Nova oferuje lekki, nieforsujący, przyjemny marsz. Co pewien czas idzie się skrajem zbocza. Ale mamy tu zabezpieczenia, więc nie ma obaw, że się spadnie. Powinien tu przejść każdy, nawet ten z lękiem przestrzeni. Trzeba tylko zabrać wygodne buty, najlepiej z twardszą podeszwą i w drogę. Wejście na lewadę jest oczywiście bezpłatne.

 

Na koniec tradycyjnie zapraszamy na foto spacer lewadą Nova. Proszę TĘDY.

Madera ciekawe miejsca

OBEJRZYJ FILM

 


 

Prosimy o ocenę. W przypadku negatywnej oceny prosimy skomentować powód.

Kliknij na gwiazdki

Średni wynik 4 / 5. 1

Bądź pierwszą osobą , która zagłosuje

Jeśli podobała Ci się relacja

Podążaj za nami

We are sorry that this post was not useful for you!

Let us improve this post!

Tell us how we can improve this post?

Podziel się z innymi

Jeden komentarz do „MADERA – lewada Nova

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *