LAMMERKLAMM – najpiękniejsze wąwozy Austrii; wyprawa: maj 2018
LAMMERKLAMM – najpiękniejsze wąwozy Austrii, DLACZEGO TU…?
Eksplorując interesujące miejscówki Salzburskiego Landu w maju 2017 zdobyliśmy sześć skalnych wąwozów. Nie tak daleko mieliśmy jeszcze do zdobycia siódmy – wąwóz Lammer. Postanowiliśmy go jednak pozostawić jako już jedyny do zdobycia na przyszły sezon, ponieważ wiedzieliśmy, że w 2018 roku również będziemy w pobliżu. Tak jak myśleliśmy, tak się stało. Skalne wąwozy to nasza słabość, więc kwaterując nie tak daleko od Lammerklmm musieliśmy tu zajechać.
LAMMERKLAMM – najpiękniejsze wąwozy Austrii, WRAŻENIA
Po przejściu sześciu skalnych wąwozów wiedzieliśmy czego się spodziewać. Lammerklamm jest jednak trochę inny od tych, które zdobyliśmy rok wcześniej. Tu jest więcej przestrzeni no i potok jest o wiele większy od tych ciasno przepychających się miedzy skałami w poprzednich, opisanych już wąwozów. Niewątpliwie robi wrażenie. Ponadto można tu zobaczyć spływających kajakami górskich kajakarzy. To dodatkowa atrakcja. Wąwóz rzeki Lammer jest jednym z najbardziej imponujących cudów natury w całym kraju związkowym Salzburger, dlatego naprawdę warto tu przyjechać.
LAMMERKLAMM – najpiękniejsze wąwozy Austrii, ZWIEDZANIE
Wąwóz Lammer powstał dawno temu w epoce lodowcowej w dokładnie taki sam sposób jak przedstawione i opisane wcześniej inne skalne wąwozy. Topniejące śniegi lodowców spływając w dół drążyły w skałach głębokie i ciasne wąwozy. Lammerklamm jest właśnie efektem takiego działania. Aktualnie przez kanion przepływa górska rzeka Lammer, która stanowi świetny tor treningowy dla górskich kajakarzy. Wędrówka wąwozem odbywa się bezpiecznymi, choć nieco śliskimi, szczególnie po deszczu drewnianymi kładkami opartymi lub przytwierdzonymi do skalnej ściany kanionu. Sami do wąwozu zajechaliśmy po 2 dniach nieprzerwalnego deszczu, dlatego na kładkach musieliśmy trochę uważać, aby nie wywinąć orła. Spacer wąwozem w obie strony trwa około 60…90 minut. Wszystko zależy od naszego tempa. Szlak nie jest trudny, ani męczący, więc szybkość jego przejścia zależy tylko od tego jak długo sami chcemy w nim przebywać. Wejście na szlak wąwozu znajduje się przy górnym parkingu. Tutaj kupujemy bilet w cenie 4,5 EURO dorośli i 2,5 EURO dzieci. Szlak dzieli się na takie trzy części. Pierwsza wiedzie lewą stroną kanionu gdzie wędrujemy ponad rwącą rzeką Lammer. Kiedy dojdziemy do wiszącego na wysokości 30 m nad rzeką mostku zobaczymy wąwóz w całej swojej okazałości. Kiedy odwrócimy się w drugą stronę zobaczymy jak wąwóz wychodzi na otwartą przestrzeń. Kiedy zejdziemy z mostku idąc dalej w dół dojedziemy już do oficjalnego końca kanionu. Można oczywiście iść jeszcze dalej wzdłuż rzeki, ale tam już nic ciekawego nie ma. To ta druga część wąwozu. Aby dojść do trzeciej, najbardziej spektakularnej części należy się wrócić tą samą drogą i mijając kasę, w której kupowaliśmy bilety zejść kładkami w dół gdzie zobaczymy mały, skalny raj. Do tego miejsca można zejść zaraz na początku, a potem iść dalej do końca wąwozu, który znajduje się przy restauracji LANDGASTHOF. Można tu wyjść, ale później trzeba wracać się drogą do górnego parkingu co nie jest zbyt przyjemne. Prawdopodobnie istnieje inne bardzo komfortowe rozwiązanie . Ale trzeba o to zapytać personel we wspomnianej restauracji. Mianowicie jeśli zostawimy auto przy restauracji i zbierze się jakaś grupa osób to można zorganizować sobie transport do górnego parkingu. Wtedy wąwóz pokonujemy tylko w jedną stronę w około 30…40 minut wychodząc przy restauracji prosto na dobre piwko. Dla kierowców jest piwko bezalkoholowe i nawet nie najgorsze. Wąwóz dostępny jest dla turystów od 1884 roku. To kawał czasu. Można go odwiedzać co roku od maja do października w godzinach od 9:00 do 18:00. W wakacje do 19:00. Podobnie jak w Kitzlochklamm organizowane są tu również nocne marsze, podczas których bardzo ładnie podświetlane są skały. Nam niestety nie było to pisane.
Spacer wąwozem sprawił nam ogromną frajdę. Pomimo, że był to nasz siódmy skalany kanion to nie byliśmy znudzeni. Lammerklamm to przepiękne miejsce dostarczające sporo wrażeń.
Na koniec tradycyjnie zapraszamy na foto spacer po wąwozie. GALERIA.
OBEJRZYJ KRÓTKI FILM Z WĄWOZU
[mapsmarker marker=”190″]
8 komentarzy do „LAMMERKLAMM – najpiękniejsze wąwozy Austrii”
Wunderschöner Beitrag. Wir selbst haben die Lammerklamm besucht und waren wirklich begeistert von dieser Klamm. Wobei uns der Platz unten am Wasser noch mehr gefallen hat als die dunkle Klamm selbst. Das kann aber daran liegen, dass es unserer Tochter am Ufer der Lammer so gefallen hat.
Vielen Dank für Ihren Besuch. Lammer ist eine wunderbare Schlucht, aber sehr empfehlenswert Sigmint thun klamm, Liechtensteinklamm und Raggaschlucht – sind noch schöner
Dzięki. Wróciliśmy i jesteśmy zachwyceni :). Kawki w Hallstatt nie wypiliśmy, ale oczywiście tam byliśmy. A przepyszny Apfelstrudel i kawkę wciągnęliśmy w St. Wolfgang 🙂
Super, super. St. Wolfgang to również urocza miejscówka. Pamiętam, że kwaterowaliśmy dokładnie na przeciwko tego miasteczka tj. z drugiej strony jeziora. Uroczy widok i przeprawa statkiem przez jeziorko z poranną kawką na pokładzie – było błogo :-). Fajnie że Ci się udał wypad. My właśnie wróciliśmy z Norwegii, którą będziemy opisywać w zimowe wieczory.
Tu mamy plan być. super. W okolicy jest jeszcze Salzachklamm. Byliście? Bo coś relacji nie widzę 😉
Niestety nie byliśmy. Trochę już dużo tych wąwozów. Lammerklamm jest fajny, jednak te najładniejsze wąwozy to Lichtenstein, Sigmunt Thun, Seisenberg i Raggaschlucht. Ten ostatni jest trochę daleko, ale możecie go zrobić z opcją powrotu przez Grossgnockner :-). Koniecznie wyjedzcie na Schafberg, jest pięknie. Jeszcze Zwolferhorn jest też super. Tu można sobie zrobić fajny okrężny trekking graniami :-).
Wszystkiego zobaczyć na jeden raz się nie da. TEż jestem fanką wąwozów. Wiadomo,że coś trzeba wybrać, no i wiele od pogody zależy. Na Szafberg się wybieramy. Ale Grossglockner trochę za daleko ;). Będziemy mieszkać w Gosau. Kiedyś może pojedziemy w inny rejon.
aaa no tak. Z Gosau trochę daleko. My mieliśmy kwaterę baardzo fajną w Uttendorfie – to mała wioska z pieknym widokiem na przeciwległe pasmo gór, skąd było blisko do wszystkich wąwozów, na Krimml no i na Grossglockner też nie było aż tak daleko. No to w takim razie wspaniałej przygody życzymy i smacznej kawki na ryneczku w Hallstatt, aha, koniecznie wypożyczcie łódkę w Hallstatt, żeby zobaczyć to miasteczko od strony jeziora 🙂